Meble z widocznym śladem użytkowania, białe, różowe i błękitne dodatki oraz bez liku poduszek, koronek i haftów – tak wygląda recepta na przytulne i eleganckie wnętrze.
Shabby chic to styl urządzania pomieszczeń, do którego idealnie pasuje porównanie do dobrego wina – im starsze meble wykorzystuje się przy dekorowaniu, tym lepiej wypada całość. Sprzęt z widocznym śladem użytkowania, białe, różowe i błękitne dodatki oraz bez liku poduszek, koronek i haftów – tak wygląda recepta na przytulne i eleganckie wnętrze.
Nazwa i zarys historii
„Stary szyk”, „wytarta elegancja”, „zdezelowany styl” – tak przedstawia się literalne znaczenie shabby chic. Shabby chic w dosłownym tłumaczeniu znaczy „odrapany, ale elegancki”. Nazwa bardzo dobrze oddaje specyfikę stylu, gdzie urok starych mebli jest silniejszy niż podniszczone powierzchnie – tłumaczy Marta Suchodolska, stylistka i wydawca magazynu „Westwing Home & Living Poland”.
Styl ten wywodzi się z Wielkiej Brytanii i budzi wyraźne skojarzenia z wyposażeniem dużych, wiejskich rezydencji – podniszczonymi, spłowiałymi perkalowymi sofami oraz kotarami, a także starą, odchodzącą od ścian farbą. Termin „shabby chic” po raz pierwszy ujrzał światło dzienne w latach 80. za sprawą brytyjskiego magazynu „The World of Interiors”. Trend ten, inspirowany dodatkowo śródziemnomorską kulturą, bardzo szybko dotarł również do Stanów Zjednoczonych. Za jego popularyzację odpowiedzialna jest Rachel Ashwell, znana dekoratorka wnętrz, która w 1989 r. otworzyła w Santa Monica sklep poświęcony meblom i dekoracjom właśnie w stylu shabby chic oraz napisała książkę szczegółowo opisującą styl dekorowania wnętrz starymi, mocno zużytymi przedmiotami. Ponadto Rachel Ashwell w latach 1999 – 2003 była gospodarzem programu telewizyjnego „Rachel Ashwell's Shabby Chic”.
Znak czasu i renowacja
Głównymi bohaterami shabby chic są zniszczone, odrapane meble, na których czas odcisnął swoje piętno. Tutaj króluje zasada: im starszy, tym lepszy. Wiekowe przedmioty poddaje się jedynie częściowej renowacji, by nadal wyglądały na mocno wyeksploatowane, albo wręcz wydobywa się z nich rysy, szczeliny i pęknięcia. Drewno szlifuje się i lakieruje, ale tylko po to, by utrwalić i podkreślić urodę zdartej farby. Zadrapania, pęknięcia to szlachetne piękno upływającego czasu. Są zaletą, a nie wadą – mówi Marta Suchodolska. Shabby opiera się na wnętrzarskim recyklingu. Wykorzystuje stare, zużyte i często niemodne już meble oraz dodatki. Nie ma znaczenia, że są w kiepskim stanie – dodaje.
W szczególnych przypadkach, gdy brakuje starych mebli, nowe poddaje się specjalnym zabiegom mającym na celu ich sztuczne postarzenie. W drewnie robi się drobne spękania, obtarcia i szczeliny oraz nakłada się kilka warstw farb, co w efekcie imituje wytartą ze starości powierzchnię. Na metal z kolei nanosi się patynę lub nawet rdzę.
Pastelowa kolorystyka
W stylu shabby chic dominują pastelowe kolory: biały, różowy i błękitny. Biały to kolor podstawowy – stosuje się jego kremowe, lekko pożółkłe odcienie – różowy ociepla i rozwesela wnętrze, a błękitny daje wrażenie czystości. Dzięki pastelom shabby, mimo masywnych mebli, staje się lekki i ulotny – zdradza Marta Suchodolska.
Romantyczne dekoracje
Bez dodatków shabby chic nie istnieje, a najważniejszymi z nich są poduszki. Przy czym nie wystarczy jedna, muszą być ich całe tuziny, do tego każda inna. Idealnym dopełnieniem aranżacji są także motywy florystyczne, najczęściej różane, oraz stare koronki i hafty, które budują nastrój przytulnej wiejskiej posiadłości. Shabby to taka wyszukana zbieranina w nieco ludowym stylu lubująca się w różach w każdym wydaniu. Jako bukiet ułożony w wazonie, jako aplikacje na poduszkach i makatkach, jako wzór na tkaninach. Styl stawia na piękno dzikiej róży, odrzuca natomiast nieskazitelność i sztywną elegancję hodowlanych odmian – tłumaczy Marta Suchodolska.
Łączenie stylów
Shabby chic charakteryzuje się niejednorodnością stylową oraz wykazuje szczególne zamiłowanie do kontrastu podkreślającego urodę zwykłych rzeczy. Tutaj romantyczne formy mieszają się z surowym wykończeniem – konopny sznurek zestawiony z kruchym szkłem wygląda stylowo, a popękana deska pokryta perfekcyjną grafiką nabiera delikatności. Co więcej, aranżacja ta świetnie wygląda w połączeniu ze stylem prowansalskim lub rustykalnym, pojedyncze elementy dobrze dopasują się również do wnętrza minimalistycznego. Nie polecam jednak łączenia mebli w stylu shabby z antykami. To mieszanka piorunująca. Popękane drewno w walce z politurą może wyglądać ubogo. Do tego meble stylowe, dumne i bardzo eleganckie odbierają uroku i zwiewności sprzętom odrapanym i naznaczonym czasem – doradza Marta Suchodolska.
Źródło: KRN.pl | 2014-01-24
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)