Zgodnie z danymi firmy Cushman & Wakefield na obszarze polskich gór funkcjonuje obecnie 200 hoteli, co stanowi 11,5 proc. ogólnej liczby hoteli w Polsce.
Podaż hoteli
Zgodnie z danymi firmy Cushman & Wakefield na obszarze polskich gór funkcjonuje obecnie 200 hoteli, co stanowi 11,5 proc. ogólnej liczby hoteli w Polsce. Dominują hotele trzygwiazdkowe – 102 obiekty (52,7 proc. miejsc noclegowych) i dwugwiazdkowe – 62 obiekty (22,5 proc. miejsc noclegowych). Udział hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych jest niewielki – w górach jest 19 obiektów tej klasy i wszystkie są zlokalizowane w najbardziej popularnych kurortach górskich, takich jak Zakopane, Karpacz, Szklarska Poręba, Wisła, Ustroń czy Krynica Zdrój.
Najlepiej rozwinięty rynek hotelarski jest w Karkonoszach, Beskidzie Śląskim i Żywieckim oraz w Tatrach. Rynek ten cechuje:
* wysoka podaż hoteli,
* obecność na rynku hoteli najwyższej klasy: obiektów cztero- i pięciogwiazdkowych,
* stosunkowo wysokie obłożenie pokoi hotelowych,
* szeroka gama oferowanych usług dodatkowych: SPA & Wellness, baseny, kręgielnie i inne.
Najsłabiej rozwinięty jest rynek hotelowy w Bieszczadach oraz w Beskidzie Niskim.
KARKONOSZE
W Karkonoszach dominują hotele o niższym standardzie (od jedno- do trzygwiazdkowych), które łącznie oferują 91 proc. miejsc noclegowych, z tego 36 obiektów trzygwiazdkowych oferuje 62 proc. miejsc noclegowych, 16 obiektów dwugwiazdkowych – 22 proc. miejsc noclegowych oraz 7 hoteli jednogwiazdkowych – 7 proc. miejsc noclegowych. Hotele wyższej klasy reprezentowane są przez 4 obiekty czterogwiazdkowe, z których 2 zarządzane są przez operatora międzynarodowego (Accor Hotels & Resorts). W Karkonoszach odsetek miejsc noclegowych oferowanych przez hotele w stosunku do ogólnej liczby miejsc w obiektach zakwaterowania zbiorowego jest relatywnie wysoki.
Prognozuje się, że w najbliższych latach podaż obiektów powiększy się o nowe cztero- i pięciogwiazdkowe hotele, co wynika ze zwiększającego się zainteresowania wynajmem pokoi w obiektach o wyższym standardzie ze strony turystów krajowych i zagranicznych. Obecnie baza hotelarska po czeskiej stronie granicy jest znacznie lepiej rozwinięta, oferuje kompleksowe usługi na wyższym poziomie i to ona przyjmuje większą część turystów zagranicznych przyjeżdżających w Karkonosze.
TATRY
Rynek hotelarski Tatr charakteryzuje się dużym udziałem obiektów wysokiej klasy w ogólnej liczbie hoteli. Trzy hotele czterogwiazdkowe i trzy hotele pięciogwiazdkowe oferują łącznie 30 proc. miejsc noclegowych. Dominują hotele o standardzie trzech gwiazdek, 11 obiektów tej klasy zapewnia 56 proc. podaży miejsc noclegowych w tatrzańskich hotelach. Podobnie jak w Karkonoszach tylko 2 hotele zarządzane są przez operatora międzynarodowego (Accor Hotels & Resorts). Baza hotelarska Tatr jest najlepiej rozwinięta spośród górskich baz hotelowych w Polsce. Na niewielkim obszarze skoncentrowano 22 obiekty oferujące 2719 miejsc noclegowych i 1412 pokoi. Oznacza to, że na 10 tys. mieszkańców Zakopanego przypadają 974 miejsca noclegowe i 507 pokoi, a na 10 tys. mieszkańców powiatu tatrzańskiego – 418 miejsc noclegowych i 217 pokoi. Są to bardzo dobre wyniki, jeśli zestawimy je ze wskaźnikami dla całego kraju (ok. 45 miejsc noclegowych i 23 pokoje na 10 tys. mieszkańców). Atutem Tatr jest także – wspomniany wcześniej – stosunkowo duży udział hoteli najwyższej klasy, wysokie obłożenie pokoi hotelowych i szeroki wachlarz usług dodatkowych. Prognozuje się, że baza hotelarska Tatr będzie się nadal rozwijać.
BIESZCZADY
Bieszczady należą do regionów turystycznych z bardzo słabo rozwiniętą bazą hotelową. Funkcjonuje tu zaledwie 9 hoteli (4 hotele dwugwiazdkowe i 5 hoteli trzygwiazdkowych), które oferują bardzo ubogi wachlarz usług dodatkowych. Cechą charakterystyczną bazy noclegowej Bieszczad jest także niewielka liczba pozostałych obiektów zakwaterowania zbiorowego. Negatywny obraz rynku pogłębia bardzo niskie obłożenie pokoi hotelowych – rzędu 13 proc., w szczególności w przypadku turystów zagranicznych. Wynika to przede wszystkim ze słabo rozwiniętej infrastruktury transportowej, która umożliwiłaby szybkie i wygodne dotarcie do miejscowości turystycznych Bieszczad. Bieszczady mają bardzo duży potencjał turystyczny, jednak bez odpowiednich inwestycji w budowę nowych, jak i unowocześnienie już istniejących obiektów sportowo-rekreacyjnych oraz intensyfikacji działań promocyjnych, rozwój bazy hotelowej będzie bardzo utrudniony.
BESKIDY
Najlepiej rozwiniętą bazę hotelarską mają Beskid Śląski i Żywiecki, najsłabiej zaś Beskid Niski. W całych Beskidach funkcjonuje obecnie 106 skategoryzowanych hoteli, które wchodzą w skład 573 całorocznych obiektów zakwaterowania zbiorowego dysponujących łącznie 44 227 miejscami noclegowymi. Rozmieszczenie hoteli w Beskidach jest nierównomierne. W zachodniej części Beskidów (Beskid Śląski i Żywiecki) funkcjonuje 39 hoteli dysponujących około 55 proc. miejsc noclegowych, aw centralnej części (Beskid Mały, Średni, Wyspowy, Sądecki, a także Gorce i Pieniny) 49 hoteli oferujących 38 proc. miejsc noclegowych, a we wschodniej części (Beskid Niski) – 18 hoteli stanowiących zaledwie 7 proc. podaży wszystkich miejsc noclegowych w regionie. W Beskidach zlokalizowanych jest 50 hoteli trzygwiazdkowych (46 proc. miejsc noclegowych), 38 hoteli dwugwiazdkowych (25 proc. miejsc noclegowych) oraz 9 obiektów jednogwiazdkowych (5 proc. miejsc noclegowych). Obiekty wyższej kategorii obejmują 7 hoteli czterogwiazdkowych i 2 hotele pięciogwiazdkowe i oferują 24 proc. ogólnej liczby miejsc noclegowych w regionie. Dwa hotele zarządzane są przez operatorów międzynarodowych (Accor Hotels & Resorts oraz Mamaison). Korzystna sytuacja na rynku hotelarskim Beskidu Śląskiego i Żywieckiego wynika z bardzo dobrze rozwiniętej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej (przede wszystkim narciarskiej), dogodnej i szybkiej komunikacji oraz tradycji uzdrowiskowych. Prognozuje się, że baza ta powinna się nadal powiększać, zwłaszcza o obiekty wyższej klasy.
W miarę dobrze rozwinięta baza hotelarska w Beskidach Centralnych obejmuje na ogół niewielkie hotele zlokalizowane zarówno w miejscowościach typowo turystycznych, jak Krynica-Zdrój czy Sucha Beskidzka, jak i w ważniejszych lokalnych ośrodkach administracyjnych, takich jak Andrychów, Nowy Targ czy Nowy Sącz. Region Beskidu Niskiego z najsłabiej rozwiniętą bazą hotelową charakteryzuje się najniższym wskaźnikiem obłożenia pokoi hotelowych w całych Beskidach. Nie przewiduje się tu większego rozwoju bazy hotelarskiej, gdyż Beskid Niski nie należy do popularnych regionów turystycznych w Polsce. Większe znaczenie mają jedynie dwa uzdrowiska – Iwonicz-Zdrój i Rymanów-Zdrój. Ponadto brak jest szybkich i wygodnych połączeń komunikacyjnych, jak również bazy sportowo-rekreacyjn
Stopień wykorzystania pokoi w hotelach położonych w obszarach górskich w 2008 r. wyniósł około 34 proc.. Największe obłożenie pokoi hotelowych występuje w Tatrach – około 50 proc., najmniejsze w Bieszczadach – około 13 proc.. W porównaniu z 2007 r. odnotowano wzrost obłożenia w Karkonoszach i Tatrach, natomiast wykorzystanie pokoi w hotelach w Beskidach i Bieszczadach się obniżyło. Od stycznia do końca grudnia 2008 r. w hotelach zlokalizowanych na terenie polskich gór wynajęto około 1130 tys. pokoi, z czego 23 proc. wynajęli turyści zagraniczni. W stosunku do 2007 r. zanotowano spadek wynajętych pokoi przez turystów zagranicznych o 10,6 proc., co było spowodowane zmniejszonym ruchem turystycznym (światowy kryzys finansowy). Jednak ogólna liczba wynajętych pokoi wzrosła o 8,3 proc., co z kolei jest wynikiem zwiększonego popytu na usługi górskich hoteli ze strony turystów krajowych.
Przedstawione informacje oraz dane szacunkowe Instytutu Turystyki świadczą o spadku odwiedzin turystów zagranicznych w Polsce w pierwszej połowie 2009 r. o 15 proc. w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego. Prognozuje się, że – podobnie jak na światowych rynkach – ta tendencja spadkowa utrzyma się do końca 2010 r. Jednak spadek liczby turystów zagranicznych powinien zostać zrównoważony wzrostem przyjazdów turystów krajowych, którzy z roku na rok coraz chętniej korzystają z usług hoteli w polskich górach.
Oferta hotelowa
Oferta hotelowa obiektów położonych na obszarze polskich gór jest stosunkowo bogata, szczególnie jeśli porównamy ją z zakresem usług świadczonych w hotelach zlokalizowanych w innych regionach turystycznych Polski. Z roku na rok zwiększa się podaż hoteli świadczących usługi z zakresu SPA & Wellness, rekreacyjno-sportowych czy rozrywkowych.
Również istniejące obiekty poszerzają zakres świadczonych usług. Obecnie około 37 proc. hoteli w polskich górach oferuje różnego rodzaju usługi wchodzące w zakres SPA & Wellness, połowa z nich zlokalizowana jest w Karkonoszach i Tatrach, z kolei w Bieszczadach brakuje tego typu obiektów. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się oferta rekreacyjno-sportowa. Hotele rozbudowują swoje obiekty o zaplecza sportowe, na które składają się zazwyczaj: siłownia, fitness, korty tenisowe, boiska sportowe, ale także basen czy aquapark.
Obecnie około 15 proc. hoteli położonych na obszarze polskich gór dysponuje basenem. Najwięcej tego typu hoteli występuje w Tatrach – 40 proc., a najmniej w Bieszczadach – 12 proc.. Warto także zauważyć, że w Beskidach funkcjonują 3 kompleksy hotelowe, w skład których wchodzi aquapark, są to: Hotel Solar SPA w Szczawnicy, Ośrodek Konferencyjno-Wypoczynkowy Kocierz w Andrychowie oraz Hotel Gołębiewski w Wiśle.
Górska baza hotelarska Słowacji i Czech stanowi dużą konkurencję dla polskiej. W państwach tych, a zwłaszcza w Czechach, znajduje się więcej hoteli, w tym obiektów o wyższym standardzie, a infrastruktura narciarska jest lepiej rozwinięta i nowocześniejsza. Oferta hoteli położonych w polskich górach skierowana do amatorów sportów zimowych jest stosunkowo uboga, szczególnie gdy porównamy ją z analogicznymi usługami świadczonymi przez hotele w Czechach i na Słowacji. Chociaż obiekty hotelarskie w polskich górach w przeważającej części położone są w niewielkiej odległości od wyciągów i orczyków narciarskich oraz oferują dodatkowe usługi (przechowalnie sprzętu narciarskiego, transport do wyciągów), nie zaspokoją rosnącego popytu ze strony turystów, jeśli istniejąca infrastruktura narciarska nie zostanie poddana modernizacji i rozbudowie. Należy jednak zauważyć, że rygorystyczne regulacje prawne dotyczące budowy obiektów na terenach chronionych oraz wymogi bezpieczeństwa w zakresie infrastruktury sportowej powodują, że takie inwestycje są trudne do zrealizowania.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)