Rynek nieruchomości biurowych został dotknięty kryzysem w czasie pandemii. Większość dużych firm przeszła wtedy na zdalny model pracy, a część z nich odkryła, że jest on na tyle ekonomiczny, wygodny i elastyczny, że nawet po zniesieniu obostrzeń sanitarnych nie wróciła w pełni do biur. Obecnie jednak sytuacja jest diametralnie różna, a najemcy wykazują się dużą aktywnością. Gdzie powierzchnie biurowe cieszą się największym zainteresowaniem?
Zdalny oraz hybrydowy model pracy, który pokochało wielu pracowników, stał się olbrzymim problemem dla zarządców powierzchni biurowych. Od momentu wybuchu pandemii wiele firm zrezygnowało z najmu, wybrało mniejszy metraż biur lub negocjowało koszty najmu. Musiało minąć wiele czasu, by sytuacja na rynku nieruchomości biurowych zaczęła się odbudowywać. Wszystko jednak wskazuje na to, że obecnie mamy do czynienia z rekordowym zainteresowaniem najemców.
Popyt na nieruchomości biurowe rośnie
Jak wynika z danych zgromadzonych przez firmę Newmark Polska w raporcie „Office Occupier – Rynek biurowy w miastach regionalnych” w III kwartale bieżącego roku popyt na powierzchnie biurowe w największych polskich miastach wyniósł niemal 200 000 mkw.
Najemcy podpisali umowy na 198 400 mkw. To aż 37 proc. tegorocznego popytu. Popyt brutto od początku roku wyniósł natomiast 532 000 mkw., co daje wynik o 18,5 proc. wyższy niż w ubiegłym roku. Biorąc pod uwagę tę tendencję można przewidywać, że tegoroczna aktywność najemców na rynku nieruchomości biurowych będzie zbliżona do tej sprzed wybuchu pandemii z 2019 r. Warto wspomnieć, że była ona rekordowo wysoka.
Deweloperzy wciąż są sceptyczni, a biur powstaje niewiele
Mimo że zainteresowanie powierzchnią biurową rośnie, nowych inwestycji powstaje niewiele. Analizy rynku pokazują, że pierwszy raz od dekady wolumen powierzchni biurowej w budowie spadł poniżej 400 000 mkw. Pod koniec III kwartału bieżącego roku w realizacji było ok. 380 000 mkw. biur, co daje wynik o 17 proc. niższy niż w II kwartale oraz o 35 proc., niższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dlaczego tak się dzieje?
- Pomimo posiadania sporych banków ziemi wielu deweloperów często odracza decyzję o rozpoczęciu budowy do momentu podpisania znaczącej umowy przednajmu w planowanej inwestycji. Ponad milion dostępnych metrów biur w już istniejących budynkach też wpływa na ogólną aktywność deweloperów – tłumaczy Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa Newmark Polska, Agnieszka Giermakowska.
Całkowite zasoby powierzchni biurowej na ośmiu największych polskich rynkach (z wykluczeniem Warszawy), do których należą: Kraków, Poznań, Wrocław, Łódź, Trójmiasto, Szczecin, Katowice i Lublin wyniosły ponad 6,6 mln mkw. Od początku roku do września na rynek trafiło ponad 235 000 mkw. w 16 nowych biurowcach. Ponad połowa z nich została oddana do użytku właśnie w III kwartale bieżącego roku. Największym przyrostem nowych inwestycji biurowych może się pochwalić Kraków.
Obecnie w budowie jest jeszcze kilka inwestycji, które mają trafić na rynek do końca roku. Ich łączna powierzchnia ma wynieść aż 150 000 mkw. czyli więcej, niż dotychczas od początku 2023 r.
Najemcy mogą wybierać w pustostanach, których wciąż jest sporo
Nowych powierzchni biurowych powstaje niewiele z jeszcze jednego względu. Jest nim bardzo duża liczba pustostanów. Rośnie ona od II kwartału ubiegłego roku i obecnie wynosi 17,3 proc. Łączna powierzchnia niewykorzystanych powierzchni biurowych na ośmiu największych polskich rynkach przekroczyła 1, mln mkw. Często są to jednak biurowce zlokalizowane w mniej atrakcyjnych częściach miasta, starsze lub utrzymane w niższym standardzie.
Obecnie najemcy stawiają na wysoki standard nieruchomości i chętniej decydują się na podpisywanie umów w nowych biurowcach.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)