W wielu biurowcach powietrze jest suche i zanieczyszczone. Takie warunki sprawiają, że pracownicy są schorowani.
Coraz powszechniejsze staje się pojęcie ergonomii biura, rozumiane jako nauka mająca na celu zhumanizowanie pracy, tak aby była ona wykonywana możliwie niskim kosztem i jak najbardziej efektywna. Ważnym czynnikiem wpływającym na prawidłową ergonomię jest otoczenie, warunkujące dobre samopoczucie w miejscu pracy. Niestety w wielu biurowcach powietrze jest suche i zanieczyszczone. Takie warunki sprawiają, że pracownicy są schorowani albo chodzą rozdrażnieni, co z kolei przekłada się na efektywność pracy. A przecież wcale tak nie musi być.
Syndrom chorego budynku
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyróżniła syndrom chorego budynku (SBS), który może dotyczyć aż 30 proc. nowoczesnych budynków biurowych na świecie. Przede wszystkim zaś tych budynków, w których atmosfera wewnątrz zależna jest od klimatyzacji, ogrzewania czy często mało efektywnej wentylacji. WHO wyodrębniła 50 objawów powiązanych z SBS, a wśród nich: problemy z koncentracją, zmęczenie, nieuzasadniona płaczliwość, depresja, astma, choroby o symptomach podobnych do zapalenia płuc czy oskrzeli. Z kolei te dolegliwości skutkują nieobecnością pracowników, niższą wydajnością pracy czy wręcz brakiem zadowolenia pracowników. Główną przyczyną tego zjawiska są:
- toksyny unoszące się w powietrzu, a pochodzące np. z dywanów, mebli, oświetlenia, ze środków czystości;
- obecne w powietrzu budynków zarodniki grzybów, głównie pleśni, które są przyczyną wielu alergii;
- zanieczyszczenia pochodzące z klimatyzacji;
- niewłaściwa wentylacja i system grzewczy;
- niedobra akustyka pomieszczeń.
Właściwości roślin
Dlatego, by przeciwdziałać temu zjawisku, w wielu biurach zwraca się szczególną uwagę na dobór roślinności. Naukowcy z NASA przeprowadzili badania w celu określenia zdolności roślin do pochłaniania toksyn wszechobecnych w biurach, tj. trichloroetylenu, formaldehydu i benzenu. Co ciekawe, zauważyli oni, że większość roślin stosowanych we wnętrzach biurowych posiada zdolność pochłaniania przynajmniej jednej z tych toksyn.
To nie jedyne znane właściwości roślin. Badacze z Uniwersytetu Technologii w Sydney udowodnili, że rośliny doniczkowe redukują lotne związki organiczne, np. alkanol i aldehydy, które znajdują się m.in. w materiałach budowlanych czy materiałach wyposażenia wnętrz. Związki te w dużych stężeniach przyczyniają się do dolegliwości, takich jak zapalenie spojówek, zmęczenie, zaburzenia koncentracji.
Rośliny zwiększają wilgotność powietrza, poprawiając klimat pomieszczenia. Wchłaniają też kurz – liście przyciągają pyłki z powietrza, przy jednoczesnym wchłanianiu toksyn. Według wypracowanych przez naukowców ustaleń, aby skutecznie oczyścić powietrze w biurze o powierzchni 140 m kw., powinno się tam umieścić 15–20 roślin.
Wyniki licznych badań pokazują, że rośliny mają zdolność redukowania stresu u ludzi. Z kolei spadek poziomu stresu powoduje większą efektywność pracy. Dzięki obecności roślin wnętrze budynku zyskuje walory miejsca przytulnego. Rośliny zwiększają koncentrację, jednocześnie przyczyniając się do poprawy samopoczucia pracowników. Mogą też pomóc w redukcji hałasu, w biurze panuje harmider o natężeniu ok. 50 decybeli, a rośliny potrafią go obniżyć aż o 5 jednostek.
Wybór
Rośliny są elementem wystroju, podnoszą wartość estetyczną pomieszczenia pracy. Ich prawidłowy dobór jest bardzo istotny. Dlatego przy aranżacji wnętrza warto skorzystać z porad specjalistów lub spróbować samemu zorientować się w najnowszych trendach. W wielu firmach niestety jedynym elementem dekoracyjnym jest kaktus znajdujący się na parapecie (jest to szczególnie widoczne w urzędach). A przecież wnętrze dzięki roślinom może wyglądać atrakcyjnie! Na to z kolei składa się kilka czynników.Przede wszystkim należy dopasować gatunki roślin, ich wielkość oraz kształt do wnętrza, w którym będą się znajdować. Wszystko ma tutaj znaczenie: kolorystyka ścian, kształt i kolor mebli czy sama powierzchnia biura oraz w jakim stylu zostało urządzone miejsce pracy.
W większości pomieszczeń dobrze wyglądają rośliny, które mają ciemnozielone liście. Do nowoczesnych biur pasują draceny, do miejsc stylowych odpowiedniejsze są szeflery. Do grupy roślin szczególnie zalecanych do biur należą: palmy, paprocie oraz sukulenty. Z palm najbardziej okazale prezentuje się koralowa, ale dobrze też wygląda liwistonia australijska i daktylowiec kanaryjski. Najmniej wymagającą z paproci jest nefrolepis oraz zanokcica. Poza tym należy pamiętać, że paprocie ujemnie jonizują powietrze, a przez to korzystnie oddziałują na człowieka. Oprócz tego redukują wyładowania elektrostatyczne, co jest szczególnie ważne w pomieszczeniach, w których pracuje się przy komputerze. Z fikusów najpiękniejsze są benjamińskie, ale w biurach sprawdzają się też fikusy sprężyste, lirolistne i pnące. Polecane przez specjalistów są też peperomie i filodendrony.
Modne jest umieszczanie dwóch identycznych roślin w niewielkiej odległości od siebie i to w takich samych doniczkach. Również ładnie wygląda na parapecie pojedyncza roślina w ciekawej doniczce z elementem ceramicznym czy szklanym. Przy wyborze roślin miejmy na uwadze, by nie były to gatunki wymagające trudnych i częstych zabiegów pielęgnacyjnych. Do pomieszczeń, w których przebywa kilka osób, lepiej nie wybierać roślin długo kwitnących oraz wydzielających intensywny zapach, np. lilii, storczyków i hiacyntów.
Oprócz dokonania właściwego wyboru roślin warto zwrócić uwagę na donice czy flakony. Ciekawym i innowacyjnym rozwiązaniem są również donice samopodlewające, które wystarczy raz w tygodniu napełnić wodą, a roślina za pomocą specjalnego sznurka będzie pobierać wodę w niezbędnej ilości.
Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości" nr 19/2010 | 2010-12-06
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)