W Polsce lata 70. były okresem masowego zastosowania prefabrykatów w budownictwie mieszkaniowym. Niestety, jakość tego budownictwa spadła poniżej wszelkich standardów. Choć era wielkiej płyty już się skończyła, dziś tysiące mieszkańców takich osiedli boryka się z pękającymi, krzywymi ścianami i sufitami, sypiącym się tynkiem czy szparami wokół okien i drzwi. Czy można to wszystko naprawić?
Żyjąc w bloku
Obecna architektura większości naszych osiedli z wielkiej płyty wywodzi się z ery uprzemysłowionego budownictwa mieszkaniowego drugiej połowy XX wieku. Na wielu polskich osiedlach pojawiły się wówczas wielokondygnacyjne domy z
wielkiej płyty. Przesłanką do wprowadzenia typizacji była chęć obniżenia kosztów budowy, a przez to udostępnienia większej ilości mieszkań ludziom mniej zamożnym, czyli chęć zapewnienia im lepszych warunków życia. Po kilkunastu (i więcej) latach użytkowania mieszkania z wielkiej płyty na wierzch wychodzą wszystkie błędy i niechlujstwo, jakie nagminnie popełniano w budownictwie kilkadziesiąt lat temu. Szczeliny między płytami, które powinny zostać zalane betonem, często zapychano starymi workami po cemencie lub gazetami. Z tego samego powodu na suficie pojawiają się głębokie rysy – płyty stropowe „klawiszują”, bo kładziono je bez wylewki betonowej. Do tego wszystkiego sypiący się tynk, bo nagminnie używano wówczas słabych tynków wapienno-cementowych.
Siatka na szpary
Jak przeprowadzić kompleksowy
remont mieszkania w bloku z wielkiej płyty? Przystępując do remontu mieszkania, trzeba najpierw odkuć ścianę, odpylić ją i wyjąć wszystkie znalezione w szczelinach śmieci. Następny etap prac polega na zagruntowaniu powierzchni ścian i sufitów emulsją gruntującą Atlas Uni-Grunt, tak aby zmniejszyć chłonność płyt betonowych i wzmocnić podłoże. Gdy to zrobimy, w szczeliny musimy mocno upchnąć Zaprawę Tynkarską Cementowo-Wapienną Atlas. Jest ona przeznaczona jest do wykonywania tynków tradycyjnych w warstwie o grubości 6-30 mm. Duża przyczepność do podłoża jest jej niewątpliwą zaletą, gdyż zwykła zaprawa o niewielkiej zawartości żywić mogłaby odpadać z powierzchni ścian wykonanych z prefabrykatów betonowych.
Na zaprawę należy nałożyć warstwę kleju – może to być Zaprawa Klejowa Atlas do glazury lub Zaprawa Wyrównująca Atlas – a następnie wtopić w niego siatkę z włókna szklanego. Odpowiednio przycięte kawałki siatki powinny odstawać po 20 cm z każdej strony szczeliny. Tak naprawione szczeliny należy pokryć, w zależności od faktury ściany, tynkiem drobnokruszywowym. Najczęściej spotykana w blokach faktura tynku to tzw. kaszka, zatem odpowiednią będzie Zaprawa Tynkarska Cementowo-Wapienna.
Powolne gipsu mieszanie
Zanim rozpoczniemy malowanie, czeka nas niewdzięczna, ale obowiązkowa praca – przygotowanie podłoża. Najpierw usuwamy wszystkie warstwy dotychczas kładzionych farb lub tapet i sprawdzamy, czy tynk nie jest odparzony. Dopiero wówczas kładziemy na nim gipsową zaprawę gruntującą Gipsar Uni. Przy stosowaniu zaprawy gipsowej należy kierować się święta zasadą: gipsu nie wolno rozrabiać w dużym wiadrze. Należy używać niewielkich porcji i dokładnie umyć naczynie, w którym gips ulega związaniu oraz wszystkie narzędzia, jakimi się posługujemy. Pozostawienie choćby niewielkiej ilości związanego gipsu na dnie przed rozrobieniem nowej partii skraca czas wiązania materiału, czyli przydatności do użycia. Nie wolno też mieszać różnych rodzajów zapraw gipsowych (np. z gipsem budowlanym), ponieważ zawierają one w swoim składzie różne dodatki chemiczne. Mogłaby więc nastąpić gwałtowna reakcja wiązania.
Przy mieszaniu gipsu należy stosować mieszarkę, a nie wiertarkę z końcówką do mieszania. Warto taką mieszarkę wypożyczyć od zaprzyjaźnionego sąsiada. Mieszarka ma znacznie niższe obroty (200-300 obrotów/min.), podczas gdy wiertarka 400-600 obrotów/min. Tak wysokie obroty spowodują zbytnie napowietrzenie gipsu, który będzie na ścianie tworzył brzydkie purchle. Jeśli jednak zdecydujemy się użyć wiertarki, wybierzmy przynajmniej taką, która ma płynną regulację obrotów. Gładź można również rozrobić ręcznie – jest to jednak kłopotliwe przy większej powierzchni do szpachlowania.
Nałożoną warstwę gipsu musimy wyszlifować specjalną siateczką. Dopiero wtedy otrzymamy idealnie gładką powierzchnię. Gdy gładź przeschnie, na następny dzień możemy po nałożeniu warstwy gruntującej (emulsja Uni-Grunt) rozpocząć malowanie. Pamiętajmy, że gips trzeba nakładać od okna w głąb pokoju. Ta sama zasada dotyczy kładzenia farb ze względu na odbicie światła, które może – na źle pomalowanej ścianie – tworzyć nieładne smugi.
Drzwi w opasce
Jeśli podczas remontu znaleźliśmy gazety i pakuły w szczelinach między ościeżem a oknem, trzeba je wyjąć lub wydłubać i zastąpić pianką montażową. Poprawi to znacznie ich szczelność. Z kolei przy ościeżnicach wokół drzwi należy zastosować specjalne opaski, które doskonale zamaskują pęknięcia. Niektórzy fachowcy stosują piankę, ale ściany działowe, w których osadzone są drzwi, często są wykonane z delikatnej cegły dziurawki, która źle na nią reaguje.
Radzę, aby na kompleksowym remoncie mieszkania w bloku nie robić oszczędności. Jeśli kupimy tanią farbę, nie osiągniemy efektu, o jaki nam chodzi. Musimy pamiętać, że nowoczesnych
farb do wnętrz nie rozcieńcza się wodą (lub innymi rozpuszczalnikami), jak robiono to dawniej. Dobry producent dysponuje jednym kolorem w wielu odcieniach i wariantach, a do tego oferuje testery i małe, próbne opakowania farb. Można do tego celu użyć białej farby emulsyjnej Atlas Arkol albo silnie kryjącej farby silikatowej Atlas Arkol S w wielu barwach i odcieniach. Warto wiedzieć, że próbki farby nakłada się na ścianę przeciwległą do okna. Tylko wtedy – ze względu na kąt padania światła – sprawdzimy, czy wybrany kolor jest dokładnie taki, jakiego oczekujemy. A samo malowanie na dobrze przygotowanym podłożu będzie już prawdziwą przyjemnością.
Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości" nr 22/2003 | 2003-11-15
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)