Fotokody stają się wzorami architektonicznymi, które zastępują dotychczasowe materiały zdobiące elewacje budynków.
QR Cody, czyli alfanumeryczne kody kreskowe, zawojowały światową sztukę i biznes. Artyści prześcigają się w pomysłach z czego je zrobić oraz gdzie umieścić. Z kolei ludzie biznesu, zastanawiają się gdzie je zastosować, by zarobić duże pieniądze. Jedno jest pewne: znaczenie QR Codów rośnie w szybkim tempie.
W 1994 r. japońska firma Denso-Wave opracowała alfanumeryczny, matrycowy kod kreskowy. Celem pomysłodawców było stworzenie symbolów mogących być łatwo rozpoznawalnymi i interpretowanymi przez urządzenia skanujące, np. aparaty fotograficzne. W 1997 r. wynalazek został włączony przez organizację AIM do Wykazu Ujednoliconych Symbolik jako ISS – QR Code. Od 2000 r. organizacja ISO uznała kod za standard ISO/IEC18004. Koncepcja szybko znalazła szerokie zastosowanie. Obecnie QR Code umieszcza się na prawie wszystkich produktach. Pomysły na to, z czego się go buduje i do czego można go użyć, coraz bardziej zaskakują. Został on już zrobiony m.in. z cytryn i awokado na potrzeby kampanii reklamowej Taco Bell. Niezwykłe przeznaczenie znajduje kod również w architekturze i branży nieruchomości.
Fotokody podbijają Polskę
W Polsce moda na kody dopiero się zaczyna. Badania przeprowadzone przez MEC Analytics and Insight na grupie polskich internautów w czerwcu 2012 r. wykazały, że 86 proc. badanych wie, czym jest i do czego służy QR Code. W porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku, jest to aż o 30 proc. więcej. Tylko co piąty spośród pytanych posiadaczy smartfonów jest pewien, że jego aparat telefoniczny umożliwia skanowanie informacji zaszyfrowanych w QR Codzie, a jedynie 15 proc. go zeskanowało.
O rosnącej popularności kodów świadczy fakt, że coraz częściej można je zobaczyć np. na ulicach miast czy produktach spożywczych. Niedawno na portalu KRN pojawił się artykuł o polskim największym fotokodzie zbudowanym w Gdańsku z kostki brukowej. Zaszyfrowano w nim linki do stron internetowych MTG, Miasta Gdańsk oraz Fundacji Wspólnota Gdańska. Jerzy Dobrzański, designer odpowiedzialny za ten projekt, zapewnia, że podobne przedsięwzięcia będą realizowane również w innych polskich miastach. Planuje się, by w QR Codach zaszyfrować dane dotyczące muzeów, galerii, historii regionu oraz informacje turystyczne. Gdańsk może pochwalić się również kolejnym zastosowaniem kodów. W atrakcyjnych dla turystów punktach miasta (np. muzeach) umieszczono 50 tabliczek z kodami QR. Po ich zeskanowaniu użytkownik przenoszony jest m.in. do audycji dźwiękowej opowiadającej historię danego miejsca, kalendarza wydarzeń, opisu atrakcji, bazy noclegowej czy map.
Fot. 1. Gdański QR Code z kostki brukowej
Kody oczarowały świat
Światowa architektura i rynek nieruchomości prześcigają się w pomysłach na wykorzystanie QR Codów. Coraz modniejsze staje się umieszczanie ich na budynkach nie w formie niewielkich tabliczek, lecz pokrywanie nimi całych fasad.
W Tachikawa, mieście położonym nieopodal Tokio, powstał interaktywny Budynek N. Jego twórcy zrezygnowali z usytuowania na nim reklam oraz bilbordów i zastąpili je gigantycznym QR Codem. Zeskanowanie szyfru telefonem pozwala na przejście do strony internetowej, na której można znaleźć informacje o sklepach i usługach znajdujących się wewnątrz budowli, zrobić rezerwację w restauracji lub ściągnąć kupon rabatowy.
Fot. 2. Budynek N (źródło: e-architect.co.uk)
Hotel Code Unique w Dubaju
Z kolei wiedeńska pracownia Soehne&Partner Architekten w 2008 r. zaprojektowała ogromny hotel, którego zewnętrzne ściany pokrywa w całości fotokod. Budynek o nazwie Code Unique stanie w Dubailandzie – największym parku rozrywki w mieście. Będzie to pierwsza w historii budowla-gigantyczny QR Code. Nie wiadomo jeszcze, co zostanie zaszyfrowane na elewacji. Projekt na pewno zagwarantuje realizatorom i hotelowi ogromną popularność.
Fot. 3. Hotel Code Unique (źródło: Soehne&Partner Architekten.com)
QR Code na grobowcach
Jeszcze bardziej zaskakują Norwegowie: Firma „In Memory AS” z Sandefjord wpadła na kontrowersyjny pomysł, by fotokody umieszczać na grobowcach. Po zeskanowaniu szyfru następuje przekierowanie na „stronę pamięci” zmarłego. Można na niej np. oglądać jego zdjęcia, słuchać ulubionych utworów. Znajdują się tam również: krótki życiorys zmarłego, historyjki rodzinne filmy. Jest to portal społecznościowy, tyle że przeznaczony dla bliskich i przyjaciół nieżyjacych już ludzi. Firma sugeruje w swoim spocie reklamowym, by całe rodziny wspólnie przychodziły na cmentarz, siadały przy grobowcu, skanowały swoimi tabletami QR Code i przenosiły się do upamiętniającej zmarłego strony. Założenia są zapewne szlachetne, a skutki dla firmy opłacalne. Nie wiadomo czy w Polsce taka idea zdobędzie zwolenników.
Pomysły na zastosowanie fotokodów w branży nieruchomości zaskakują. Twórcy nie ograniczają się tylko do umieszczania QR Codów w formie małych tabliczek do zeskanowania, sięgają dalej – kod staje się wzorem architektonicznym, który zastępuje dotychczasowe materiały wykańczające elewacje.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)