Czy oddawanie długów jest zawsze obowiązkiem moralnym? Na to pytanie zadane przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych (KPF), BIG InfoMonitor, Everest Finance oraz Polską Sieć Windykacji, 94,2 proc. respondentów odpowiedziało twierdząco. Polacy nie mają wątpliwości, gdy odnoszą się do ogólnej tezy. Ich pogląd na ten temat zmienia się, kiedy muszą skonfrontować normy etyczne z konkretnymi przykładami zachowań konsumenckich.
Postawy mieszkańców kraju przeanalizowano w badaniu „Moralność finansowa Polaków”.
Przybywa osób, które nie zawsze uznają spłatę długów za obowiązek moralny. Jak wynika z badań, negatywne zmiany w podejściu społeczeństwa do tego obowiązku moralnego nabrały tempa w ostatnich latach. Wywiązywanie się z zobowiązań finansowych oraz prawa wierzyciela do odzyskania swoich należności podważa już ok. 6 na 100 Polaków. Powinno to zastanawiać i inspirować do dyskusji o przyczynach takiego zjawiska w szerokich kręgach – rządowych, finansowych, mediach, jak i w świecie akademickim i naukowym – zauważa Andrzej Roter, prezes Zarządu KPF.
Z badania wynika, że moralność finansowa okazuje się wartością ulotną dla 52 proc. Polaków, którzy akceptują nieetyczne praktyki umożliwiające uniknięcie spłaty długu. Ponad połowa ankietowanych nie ocenia negatywnie takich działań, jak: praca na czarno, by zaległości nie mogły być ściągane z pensji; zmiana rachunku bankowego w obawie przed komornikiem oraz przepisanie majątku na rodzinę w celu uniknięcia roszczeń wierzycieli. Polacy są wyrozumiali także dla rodaków, którzy zatajają ważne informacje przed bankami lub dopuszczają się oszustwa, by zaciągnąć kredyt.
Ankietowani byli pytani o stosunek do ukrywania faktów, które uniemożliwiają uzyskanie pozytywnej decyzji kredytowej, a także o zaciąganie długu bez znajomości warunków spłaty czy wykorzystywanie cudzego dowodu osobistego do otrzymania pieniędzy. Z ankiety wynika, że 44 proc. respondentów akceptuje takie zachowania.
Jak wielu Polaków zataja ważne informacje przed bankiem?
Małe oszustwa – życiowa zaradność
Podobnie jest w pozostałych przypadkach, dotyczących innych sytuacji życiowych, np. starania się o odszkodowanie na podstawie nieprawdziwych informacji o poniesionej szkodzie, unikania płacenia VAT czy wreszcie utwierdzania w błędzie sprzedawcę, który przy wystawianiu rachunku pomylił się na swoją niekorzyść. Poziom akceptacji społecznej dla tego rodzaju praktyk sięga 39 proc.
Pozostaje pytanie, w jakich okolicznościach dochodzi do łamania prawa w obszarze finansów. Czy w obecnych realiach możliwe jest bezwzględne przestrzeganie przepisów i czy dłużnik może być w stanie wyższej konieczności? Przyzwolenie na unikanie odpowiedzialności upowszechnia się, gdy społeczeństwo zaczyna postrzegać je jako jedyny sposób na wyjście z kryzysu finansowego. W takiej sytuacji znajduje się wielu Polaków. Według danych BIG InfoMonitor, obejmujących okres od marca 2016 r. do marca br., grono dłużników powiększyło się o 30 proc. (do 2,8 mln), a ich zadłużenie wzrosło o 67 proc.
I to wszystko pomimo dobrze rozwijającej się gospodarki, spadającego bezrobocia, napływu pieniędzy z programów socjalnych i rosnących wynagrodzeń Polaków. […] W grę wchodzą również błędy w zarządzaniu budżetem domowym przez nieradzących sobie z obsługą zobowiązań. Wzrost wydatków konsumpcyjnych części społeczeństwa wyprzedza wzrost ich dochodów. Wyższe wpływy służą do zwiększenia zdolności kredytowej i pożyczkowej, śmielszego decydowania o droższych zakupach i większych wydatkach przyspieszających spełnienie oczekiwań i aspiracji – komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Polska szkoła przetrwania
Problemem jest też nasza mentalność. Co trzecia osoba w przedziale wiekowym 25-34 lata nie potrafi zmienić swoich przyzwyczajeń konsumenckich, nawet gdy w grę wchodzi utrata stabilności finansowej. Podczas badania Quality Watch, przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, 22 proc. uczestników oceniło swoją sytuację ekonomiczną jako „życie ponad stan”.
Z drugiej strony szukanie luk w prawie, małe przemilczenia czy nawet poważniejsze nadużycia zwiększają szanse na przetrwanie, a przynajmniej tak myśli część mieszkańców Polski. Człowiek ze swej natury zawsze będzie szukał łatwiejszych rozwiązań. Dość powszechny wizerunek Polaka kombinatora wciąż ma pozytywne konotacje. To człowiek, który nie dość, że poradzi sobie w każdej sytuacji, to jeszcze na niej skorzysta. A skoro tylko zmiana myślenia prowadzi do zmiany zachowania, na poprawę w zakresie przestrzegania norm etycznych w dziedzinie finansów, trzeba będzie poczekać.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)