Budynki po byłych fabrykach, niedokończone inwestycje, historyczne kamienice. Deweloperzy coraz częściej rewitalizują istniejące obiekty i adaptują je na cele mieszkaniowe. To ich odpowiedź na ograniczoną podaż atrakcyjnych działek w centrum.
Coraz bardziej ograniczony dostęp do terenów inwestycyjnych oraz rosnące ceny gruntów powodują, że deweloperzy częściej decydują się na modernizację istniejących budynków poprzemysłowych lub rewitalizację starych kamienic. Podaż atrakcyjnych gruntów spada, tymczasem popyt na mieszkania w centrum utrzymuje się na wysokim poziomie. Co więcej, duża grupa nabywców chce mieszkać w miejscach, które łączą klimat starego budownictwa z wygodą nowoczesnych apartamentów. Doskonale widać to we Wrocławiu, gdzie bez trudu można znaleźć takie projekty.
Apartamenty w porzuconym budynku
Przykładem jest niedokończony budynek przy skrzyżowaniu ul. Drobnera i Śrutowej, który od kilku lat był negatywną wizytówką Nadodrza. Porzucony przez poprzedniego właściciela świecił pustkami, aż do momentu, kiedy przejął go deweloper Bouygues Immobilier. Od kilku miesięcy w budynku trwają intensywne prace. Deweloper przekształca go w nowoczesny apartamentowiec Centreville. Obiekt jest modernizowany według projektu cenionej we Wrocławiu pracowni Zbigniewa Maćkowa.
Należało wreszcie uzupełnić w pierzei tę lukę, która przez długie lata psuła walory estetyczne okolicy. Podjęliśmy się tego niełatwego i ważnego zadania pewni sukcesu. Takie inwestycje podwyższają wartość całej okolicy, wnosząc do niej świeżą jakość – komentuje Łukasz Paryś, dyrektor wrocławskiego oddziału dewelopera Bouygues Immobilier.
Inwestycja przy ul. Drobnera we Wrocławiu, wiz. materiały prasowe
Inwestycja ma być gotowa w drugiej połowie 2020 r.
Była fabryka papieru
O tym, że czasami lepiej rewitalizować, niż budować od zera, przekonuje także Nowa Papiernia – flagowa inwestycja dewelopera RED, realizowana na historycznym Przedmieściu Oławskim. Kilka lat temu deweloper dostrzegł potencjał w opustoszałych budynkach po fabryce papieru i drukarni, pochodzących z XIX w. Efektem ich renowacji są lofty i apartamenty loftowe, w których zachowano oryginalne elementy, takie jak ozdobne podstopnice na klatkach schodowych, czerwona cegła i stropy Kleina. Ewa Skibińska, marketing manager Nowa Papiernia podkreśla, że jest to jedno z największych tego typu przedsięwzięć we Wrocławiu, które wymagało wielkiej staranności w realizacji. Nowa Papiernia to jedyna loftowa inwestycja w centrum miasta.
Idealnie wpisuje się w aktualne plany miasta dotyczące rewitalizacji historycznego Przedmieścia Oławskiego. Priorytetem było dla nas zachowanie oryginalnego charakteru budynków, a przy tym wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań – dodaje Ewa Skibińska.
Renowacja historycznych obiektów i budowa 3 nowych (New Line i Nowa Papiernia Ultra Nova) trwała od 2016 r. Nową Papiernię zaprojektowała inna czołowa wrocławska pracownia, AP Szczepaniak.
Nowa Papiernia we Wrocławiu, wiz. materiały prasowe
Kamienica Pod Pelikanem
Tuż przy ukończonej głównej części Nowej Papierni trwa rekonstrukcja czynszowej kamienicy z XIX w. To kolejny ukłon w stronę historii Wrocławia. Oryginalny projekt kamienicy Zum Pelikan został wykonany w 1861 r. Jej współczesna wersja powstaje na podstawie pierwowzoru. Dolna część rekonstruowanej fasady odzwierciedli jej dawny wygląd. Zachowany będzie układ okien na poszczególnych kondygnacjach, odtworzone zostaną gzymsy i opaski wokół okien. Kamienica Pod Pelikanem ma być gotowa jesienią tego roku.
Kamienica pod Pelikanem we Wrocławiu, fot. materiały prasowe
Odrestaurowana fasada
Przykładem mariażu nowoczesnej inwestycji mieszkaniowej z wrocławską historią jest także ukończony niedawno kompleks Jagiełły 6 na Kępie Mieszczańskiej (inwestycja Bouygues Immobilier). Wizytówką projektu jest zachowana i pieczołowicie odrestaurowana fasada XIX-wiecznej kamienicy, w której przed wojną działała gospoda „Zum Burgerwerder”. Elewacja została odtworzona na podstawie archiwalnych rysunków. Pozostała część kompleksu jest dużo bardziej współczesna, ale stylem nawiązuje do przedwojennych wrocławskich kamienic.
Inwestycja Jagiełły 6 we Wrocławiu, wiz. materiały prasowe
Projekty rewitalizacyjne to dla nas nie tylko nowe inwestycje deweloperskie, ale również dołożenie naszej własnej cegiełki do wizerunku i układu przestrzeni miejskiej. Naszym celem jest uchronienie unikatowej, historycznej tkanki miejskiej przed zniszczeniem i wpisanie w nią nowych funkcji – tłumaczy Łukasz Paryś, dyrektor wrocławskiego oddziału Bouygues Immobilier.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)