Wywiad z Marianem Bigajskim prezesem firmy BIGMAR-CIEPŁY DOM
„Krakowski Rynek Nieruchomości”: BIGMAR istnieje na rynku budowlanym od 16 lat. Jest przykładem firmy, która ciągle się rozwija. Zajmuje się wykonawstwem, prowadzi własne hurtownie materiałów budowlanych, a od niedawna rozpoczęła również działalność deweloperską. Czy mógłby Pan opowiedzieć o początkach swojej działalności?
Marian Bigajski: Firmę założyłem w 1988 roku. Na początku zajmowaliśmy się głównie wykonywaniem ociepleń budynków oraz robotami ogólnobudowlanymi. Był to okres trudny dla budownictwa, co wynikało głównie z braku materiałów budowlanych. Pierwsze roboty ociepleniowe wykonywaliśmy za pomocą pianki krylaminowej. To metoda, o której wielu budowlańców już zapomniało. Dziś mamy do dyspozycji styropian i wełnę mineralną oraz nowe technologie.
Obecnie zajmujemy się nie tylko ociepleniami budynków, ale także oferujemy nowoczesne, specjalistyczne materiały budowlane w zakresie ociepleń ścian, dachów i stropów budynków. Wykonujemy roboty wykończeniowe, kładąc posadzki, kleje do glazury, suche tynki, farby itp. Prowadzimy również doradztwo energetyczne i audyting oraz wykonujemy projekty, zdjęcia termowizyjne itp.
BIGMAR oferuje produkty renomowanych firm, takich jak Atlas, Bolix, Kabe, Ceresit, Rockwool, Gullfiber, Austrotherm i innych.
Głównym naszym partnerem jest firma Atlas, z którą współpracujemy od 1992 roku. Wtedy to otwarłem w Krakowie składy budowlane (obecnie przy ul. Dekerta i ul. Zapolskiej).
Ta współpraca trwa do dziś. Muszę się przy okazji pochwalić Świadectwem Promocyjnym Nr 5 w Polsce, które Atlas przyznał mojej firmie za rzetelność i wysoką jakość wykonywanych robót.
Jaki jest potencjał BIGMAR-u?
Do tej pory firma wykonała ponad 400 tys. m kw. ociepleń, głównie dużych budynków wielorodzinnych na wielu krakowskich osiedlach mieszkaniowych jak np. Prądnik Czerwony, Podwawelska, Widok, Czyżyny, Łobzów. Rocznie wykonujemy do 50 tys. m kw. ociepleń.
Dysponujemy doświadczoną i wysokokwalifikowaną kadrą pracowników, a dzięki własnym składom materiałów budowlanych mamy bazę materiałową i transportową.
Skąd w nazwie firmy „Ciepły dom”?
To nie tylko nazwa, ale przede wszystkim hasło przewodnie. „Ciepły dom” ma być wybudowany z energooszczędnych, ekologicznych materiałów i mieć idealnie docieplone ściany, stropy, dachy, a także powinien być wyposażony w energooszczędne okna, drzwi i instalacje grzewcze.
BIGMAR to firma rodzinna. Czy współpraca z członkami najbliższej rodziny ułatwia prowadzenie interesów?
BIGMAR to obecnie kilka firm: BIGMAR PBH Ciepły Dom, BIGMAR PBH s.c., BIGMAR 1 PBH i BIGMAR 2 PBH. Firmy te są prowadzone przeze mnie i mojego syna Łukasza, który zajmuje się głównie działalnością handlową i również jest moim zastępcą. Wiele dużych firm i korporacji rozpoczynało swoją działalność jako firmy rodzinne. W firmach rodzinnych, oprócz kapitału, ważne są przede wszystkim więzi uczuciowe i lojalność, dlatego takie firmy osiągają większy sukces.
Podczas wrześniowej Giełdy Domów i Mieszkań w Krakowie zaprezentował Pan swoją ofertę deweloperską. Czy to kolejny etap rozwoju BIGMAR-u?
Korzystając z wieloletnich doświadczeń budowlanych, postanowiliśmy rozpocząć realizację własnych inwestycji. Na początek proponujemy budowę zespołu mieszkaniowego w zabudowie szeregowej „Ciepły Dom” w Pychowicach, gdzie w pierwszym etapie powstanie trzydzieści mieszkań. Sąsiedztwo Skałek Twardowskiego i Lasku Pychowickiego oraz widok na Bielany – to niezaprzeczalne walory tej lokalizacji. Naszym klientom zapewniamy wysoką jakość wykonanych robót, a domy, które wybudujemy, będą termooszczędne i ekologiczne. Chcielibyśmy, aby ta pierwsza inwestycja była naszą wizytówką.
Czy poza pracą w firmie znajduje Pan czas również na działalność społeczną?
Tak, od 1996 roku działam w Polskim Stowarzyszeniu Budowniczych Domów. Jestem przewodniczącym Komisji Rewizyjnej i przewodniczącym Sądu Koleżeńskiego. Działając od wielu lat w branży budowlanej, dużą wagę przykładam do etyki zawodowej firm wykonawczych i deweloperskich. Jest to specyficzna branża, w której nie można sobie pozwolić na nierzetelność. Aby działać bez zarzutów na rynku, musimy dbać nie tylko o swój wizerunek.
Działam również w Stowarzyszeniu Wychowanków Politechniki Krakowskiej. Mogę się nawet poszczycić, że zostałem wpisany do Złotej Księgi Wychowanków PK.
Prowadząc własną firmę i działając społecznie, jest Pan bardzo zajęty. Czy oprócz pracy zawodowej znajduje Pan czas na odpoczynek?
Nie jest to łatwe, ale staram się zawsze wygospodarować trochę czasu dla siebie. Z przyjemnością uprawiam narciarstwo alpejskie – to kontynuacja moich wcześniejszych związków z narciarstwem wyczynowym, kiedy działałem jako Prezes Krakowskiego Narciarskiego Klubu Kraków-Krowodrza.
Rozmawiała: Marta Kołpanowicz
Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości” nr 19/2004 | 2004-10-01
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)