Dla inwestorów jednym z najważniejszych czynników wpływających na podejmowanie decyzji lokalizacyjnej są odpowiednie oferty nieruchomości, w szczególności działki. Dobrych ofert w Małopolsce jest niewiele, a na pozyskanie następnego takiego inwestora jak MAN, który kupił 142 ha, region może czekać wiele lat. Nikt w Małopolsce nie dysponuje nieruchomością większą niż 40–50 ha.
Dla inwestorów najbardziej atrakcyjne są działki wcześniej niezagospodarowane. Takich ofert promowanych przez władze lokalne jest w Małopolsce ponad 150, a ich łączna powierzchnia wynosi 1700 ha. W planach zagospodarowania przestrzennego połowa z nich jest przewidziana pod działalność produkcyjną i magazynowanie, 35 ofert na działalność handlowo-usługową, a kolejne 30 przygotowano pod działalność turystyczną, wypoczynkową i sportową. Dla 15 ofert nie uchwalono planów zagospodarowania przestrzennego, ale władze lokalne zobowiązują się, że w przypadku pojawienia się inwestora odpowiednie plany zostaną szybko przyjęte.
Pozyskanie strategicznych dla województwa inwestorów wymaga posiadania dużych działek. Firma MAN, która kilka miesięcy temu wybrała Niepołomice, zakupiła od razu 80 ha gruntu, a w ciągu kilku następnych miesięcy dokupi jeszcze 62 ha. Koncern LG-Philips, który wybrał podwrocławskie Kobierzyce dla swoich zakładów, wraz z poddostawcami potrzebuje terenu o astronomicznej niemal powierzchni 240 ha.
Obecnie działek bardzo dużych powyżej 50 ha praktycznie w Małopolsce nie ma. Trzy gminy przygotowują natomiast poważne oferty. Są to: Tarnów (w ramach Zielonego Parku Przemysłowego „Kryształowy” zamierza przygotować nawet 225 ha), Skawina (Strefa Inwestycyjna Skawina Północ – 150 ha i Strefa Inwestycyjna Skawina Zachód – 55 ha) oraz Myślenice (ok. 100 ha w Jaworniku). Jednak te oferty nie są jeszcze dobrze przygotowane, tereny są w rękach licznych właścicieli prywatnych, a niektórzy z nich nie mają uregulowanych stanów prawnych.
W niektórych gminach władze lokalne wykupują grunt z rąk prywatnych (Tarnów, Myślenice), jednak skala tych działań, z powodu skromnych środków, jest ograniczona (wykupienie 150 ha w Skawinie to równowartość kilkuletniego budżetu gminy). Dużą działką dysponuje gmina Skrzyszów w powiecie tarnowskim (69,2 ha), ale jest to nieruchomość przeznaczona na lotnisko lokalne w miejscowościach Ładna i Pogórska Wola.
Większości inwestorom wystarczą jednak działki mniejsze – od 10 do 40 ha. Takich ofert jest w Małopolsce około 35. Są to działki położone w większości w zachodniej części województwa (Bukowno, Trzebinia, Oświęcim, Chrzanów, Wolbrom). Niektóre z nich leżą także wzdłuż drogi nr 4 – głównej osi komunikacyjnej regionu (Brzesko, Kłaj, Bochnia, Tarnów). Dla inwestorów szczególnie interesujące są obszary wchodzące w skład Specjalnej Strefy Ekonomicznej (SSE). W Krakowie w trzech podstrefach Krakowskiego Parku Technologicznego do zagospodarowania pozostaje 60 ha, a w Tarnowie ok. 21. W Gorlicach, w ramach SSE Euro Park – Mielec ulgami w ramach SSE Europark Mielec objętych jest w sumie około 13 ha.
Większość średnich i małych inwestorów poszukuje działek mniejszych niż 10 ha. W ofertach promowanych przez małopolskie samorządy takich nieruchomości jest około 110. W tej grupie mieszczą się prawie wszystkie oferty przeznaczone na inwestycje związane z wypoczynkiem, sportem i turystyką oraz większość działek przeznaczonych pod handel i usługi. Są on rozmieszczone – podobnie jak działki średniej wielkości – w okolicach Krakowa, na zachodzie województwa, w gminach należących dawniej do województwa katowickiego oraz wzdłuż drogi krajowej nr 4 na odcinku Kraków – Tarnów.
Spośród 183 gmin woj. małopolskiego 54 ma ofertę terenów inwestycyjnych (18 posiada tylko jedną ofertę, zazwyczaj niewielką). Okazuje się więc, że aktywne pozyskiwanie inwestorów prowadzi w Małopolsce nie więcej niż 40 gmin. Zajmujący się współpracą z władzami lokalnymi pracownicy Regionalnego Centrum Obsługi Inwestora w Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego (MARR) twierdzą, że w praktyce nawet nie więcej niż 30 gmin.
Zazwyczaj są to gminy, które na swoim terenie mają (lub planują utworzyć w najbliższej przyszłości) parki przemysłowe (strefy inwestycyjne), m.in.: Tarnów, Chrzanów, Trzebinia, Oświęcim, Bochnia, Niepołomice, Skawina, Kłaj, Dobczyce, Gdów, Brzesko, Myślenice, Wolbrom, Gorlice, Nowy Sącz i in. Utworzenie takiego parku, włączając do niego przynajmniej jedną nieruchomość poprzemysłową, wiąże się z możliwością pozyskania środków unijnych na rewitalizację i budowę infrastruktury w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego „Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw” (SPO WKP).
Do tworzonej na wiosnę 2005 r. przez MARR i Urząd Marszałkowski Małopolskiej Oferty Inwestycyjnej z całego województwa udało się pozyskać zaledwie 51 dobrych ofert w postaci niezabudowanych działek z 25 gmin. Zarówno liczba ofert, jak i składających je gmin dobrze odzwierciedla proinwestycyjne nastawienie małopolskich samorządów.
Działki poprzemysłowe (brownfield) i inne budynki
Po upadających fabrykach pozostaje w województwie wiele różnego rodzaju budynków i zdegradowanych działek. Dodatkowo reorganizacja szkolnictwa, wyludnianie się niektórych terenów oraz niż demograficzny powodują, że pewna część infrastruktury społecznej – szkoły, przedszkola, przychodnie – przestaje być potrzebna pierwotnym właścicielom. Dla wielu takich obiektów poszukuje się nowych możliwości zagospodarowania. W sumie małopolskie gminy poszukują inwestorów dla 110 nieruchomości tego typu.
Najłatwiej zagospodarować hale i budynki produkcyjno-magazynowe, jeżeli oczywiście znajdują się one w przyzwoitym stanie technicznym. O wiele trudniej zagospodarować bardzo zniszczone budynki. W Małopolsce czeka na użytkowników ok. 50 tego rodzaju budynków i zespołów budynków, o łącznej powierzchni 100 tys. m kw. Są one zlokalizowane w 20 gminach, głównie w okolicach Krakowa i w zachodniej części regionu. Dużych obiektów, o powierzchni użytkowej przekraczającej 4 tys. m kw. jest zaledwie kilka Większość ofert to budynki małe, o powierzchni od kilkuset do 2 tys. m kw., leżące na niewielkich działeczkach – w sumie zajmują powierzchnię 36 ha, a żadna działka nie przekracza 3 ha. Niektóre budynki posiadają także pomieszczenia administracyjne.
Na nowego gospodarza czeka około 30 budynków wykorzystywanych dawniej przez szkoły, przedszkola, świetlice, internaty, przychodnie i szpitale, hotele i ośrodki wypoczynkowe i in. Problemy z zagospodarowaniem tych obiektów zazwyczaj polegają na braku przystosowania ich do lokalnego otoczenia społeczno-gospodarczego. Są one położone najczęściej w małych miejscowościach, w których nikt nie prowadzi działalności, dzięki której budynek mógłby być wykorzystany. Problem ten nie dotyczy jednak wyłącznie małych miejscowości, np. w Olkuszu od kilku lat poszukiwany jest inwestor do zagospodarowania hotelu o wdzięcznej nazwie „Olkusz”. Prawdopodobnie hotel ten jest zbyt duży w stosunku do lokalnego popytu na usługi hotelowe.
Podobny problem dotyczy oferowanych inwestorom kilku budynków administracyjno-biurowych w Kluczach, Chełmku, Raciechowicach czy Wolbromiu, czyli w stosunkowo niewielkich gminach, w których brakuje przedsiębiorców mogących zagospodarować takie nieruchomości. Stare biurowce zlokalizowane w bardziej atrakcyjnych miejscach szybko znajdują nowych najemców.
Ofertę małopolskich samorządów uzupełnia ok. 30 różnego rodzaju nieruchomości poprzemysłowych i zdegradowanych. Działki poprzemysłowe po zlikwidowanej kopalni (Brzeszcze, Trzebinia), przetwórni owocowo-warzywnej (Charsznica), zakładach przemysłu skórzanego (Chełmek), cegielni (Tarnów), zakładach metalurgicznych (Trzebinia) czy z częściowo rozebranym hotelem (Trzebinia) wymagają najczęściej bardzo dużych nakładów finansowych i zagospodarowanie ich jest kłopotliwe. Z tego powodu cieszą się one stosunkowo niewielką popularnością wśród potencjalnych inwestorów. Zbyt duży nacisk na promocję tego rodzaju ofert może działać wręcz zniechęcająco.
Obiekty zabytkowe
Władze lokalne w Małopolsce poszukują także inwestorów chcących zainwestować w 44 obiekty zabytkowe. Są to dwory, pałace, zamki, zabytkowe budynki gospodarcze (spichlerz, młyn), a także forty.
Od kilku lat na inwestorów czeka 15 fortów Twierdzy Kraków (13 w Krakowie i 2 w Zielonkach). Pomimo atrakcyjnego położenia tych obiektów ciągle nie udaje się znaleźć odpowiednich inwestorów. Obecnie wydaje się, że pełna komercjalizacja tych obiektów raczej nie będzie możliwa. Renowacja fortów jest zadaniem bardzo kosztownym, a ewentualne powierzchnie nadające się do komercyjnego wykorzystania są stosunkowo niewielkie. W efekcie szanse podjęcia zyskownej działalności przez podmiot prywatny wydają się mało prawdopodobne.
Dwa największe (i najdroższe w renowacji) obiekty zabytkowe przeznaczone dla inwestorów do zagospodarowania to: XIX-wieczny zespół pałacowo-parkowy – Pałac Goetzów Okocimskich w Brzesku (40 tys. m kw. pomieszczeń) i znacznie mniejszy Pałac Potockich w Krzeszowicach. Oba te obiekty przeznaczone są do zagospodarowania na centra konferencyjne i szkoleniowe oraz hotele. Podobne zagospodarowanie przewiduje się także dla pozostałych pałaców, zamków i innych budynków zabytkowych. Obok funkcji turystycznych dopuszcza się także prowadzenie w nich ograniczonej działalności handlowej lub administracyjnej.
Oceny ofert promowanych przez małopolskie samorządy dokonano na podstawie danych zebranych z kilku źródeł: strona internetowa Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, oferty przesłane przez gminy wiosną 2005 r. do Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego (MARR) w celu zamieszczenia ich w Małopolskiej Ofercie Inwestycyjnej (MOI) wydanej w formie elektronicznej (płyta CD), oferty w Bazie danych ofert nieruchomości prowadzonej przez MARR oraz oferty znajdujące się na stronach internetowych małopolskich gmin i powiatów.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)