Lawenda w naszym ogrodzie

Katarzyna Trzcielińska | 2010-07-05

Minęły już czasy, gdy pola lawendy można było zobaczyć jedynie w Prowansji. Roślina ta dostosowuje się dzisiaj niemal do wszystkich warunków klimatycznych.

Minęły już czasy, gdy pola lawendy można było zobaczyć jedynie w Prowansji. Roślina ta – ciesząca się wielką popularnością wśród naszych babek, które umieszczały woreczki z jej suszonymi kwiatami w szafach z bielizną – dostosowuje się dzisiaj niemal do wszystkich warunków klimatycznych.

Warto wiedzieć

Bardzo łatwo możemy sprawić, aby nasze ubrania i bielizna pościelowa przechowywane w szafie przesiąkły zapachem lawendy. Zaczynamy od obcięcia kwiatów, najlepiej rano, gdy wyparuje już rosa. Następnie je suszymy, a gdy są już zupełnie suche, umieszczamy w małych woreczkach z gazy lub płótna, które możemy w dowolny sposób ozdobić. Pozostawiamy woreczki między rzeczami na półkach, a jeden z nich wkładamy pod poduszkę, na której śpimy. Lawenda ma bowiem działanie uspokajające i nasenne.

Dobre miejsce

Liliowe kwiaty lawendy stanowią ozdobę ogrodów pod każdą szerokością geograficzną. Otrzymano bowiem wiele odmian, które wytrzymują nasze zimy, nawet bez specjalnego okrywania. Do takich odmian należą biało kwitnąca alba, podobnie wytrzymała rosea o kwiatach lilaróż, a także hidcote, której kwiaty mają charakterystyczny lawendowy kolor. Niezależnie od odmiany, lawenda idealnie nadaje się do ogródków skalnych, na obrzeża klombów i małe żywopłoty przy ścieżkach. Wymaga jednak słońca i przepuszczalnego, gliniasto-piaszczystego podłoża. Dobrym pomysłem jest wydzielenie w jednym z zakątków ogrodu miejsca na rabatę, na której będzie rosła wyłącznie lawenda, i postawienie obok ławki. Z prawdziwą przyjemnością usiądziemy na niej wczesnym rankiem lub o zmierzchu, aby upajać się rozchodzącym się wokół zapachem.

Zabiegi pielęgnacyjne możemy ograniczyć do niezbędnego minimum: lawenda nie wymaga ani podlewania, ani zasilania nawozem. Wystarczy, że będziemy obcinać zwiędłe kwiaty; a jesienią, po zakończeniu kwitnienia, dokonamy radykalnego przycięcia, dzięki któremu w następnym roku roślina będzie się pięknie rozwijać. Możemy ją rozmnożyć, przygotowując wiosną sadzonki z niewielkich fragmentów młodych pędów.

Przesadzanie bylin

W sklepach specjalistycznych lub centrach ogrodniczych najczęściej kupujemy rośliny wieloletnie w niewielkich plastikowych, najczęściej czarnych pojemnikach. Podczas przesadzania na właściwe miejsce nie powinniśmy w żadnym wypadku usuwać otaczającej je bryły ziemi. Moglibyśmy w ten sposób uszkodzić najmniejsze i najbardziej delikatne korzenie. Zazwyczaj nie ma też potrzeby dodawania nawozu do dołka, w którym zamierzamy umieścić przesadzany okaz. Jeśli tylko nie wykorzystujemy bardzo zużytego podłoża, rośliny same znajdą w glebie wystarczająco dużo składników odżywczych, nie trzeba więc ich dodatkowo zasilać. Nadmiar nawozu sprawi, że wypuszczą bardzo dużo liści i mało kwiatów

Łagodne cięcie

Jeśli lawenda dobrze rośnie w naszym ogrodzie, warto pokusić się o nadanie jej krzaczkom ładnego, okrągłego kształtu dzięki regularnemu przycinaniu. W czasie kwitnienia zrywamy część kwitnących kłosów. Z najdłuższych i najładniejszych możemy zrobić bukiet, który napełni zapachem cały dom, pozostałe zaś możemy ususzyć.

Po kwitnieniu przycinamy nożycami zwiędłe kwiaty i nowe pędy, skracając je o dwie trzecie. Nadajemy roślinie harmonijny przekrój, najlepiej kulisty.