Jeżeli nieruchomość ma zostać sfinansowana choćby w części z kredytu bankowego, bank może żądać spełnienia przez inwestora szeregu warunków, których jest znacznie więcej, gdy nieruchomość jest zabudowana.
Jeżeli nieruchomość ma zostać sfinansowana choćby w części z kredytu bankowego, bank może żądać spełnienia przez inwestora szeregu warunków, których jest znacznie więcej, gdy nieruchomość jest zabudowana. Ograniczając się do minimum – poza dokumentami korporacyjnymi Spółki, wycenami, raportami prawnymi nieruchomości – inwestor zobowiązany będzie do uzyskania zaświadczeń z właściwego urzędu skarbowego oraz oddziału ZUS, wskazujących na brak zobowiązań podatkowych zbywcy. Zgodnie z art. 306 g ordynacji podatkowej organy podatkowe, za zgodą zbywającego, wydają na wniosek nabywcy, o którym mowa w art. 112 § 1, zaświadczenie o wysokości zaległości podatkowych. Nabywca zaś odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem za powstałe do dnia nabycia zaległości podatkowe związane z prowadzoną działalnością gospodarczą. Jednak art. 112 § 6, podkreśla wyraźnie, że nabywca nie odpowiada za zaległości podatkowe, które nie zostały wykazane w zaświadczeniu, o którym mowa w art. 306 g.
Od 1 stycznia 2009 r. nastąpiła zasadnicza zmiana dotycząca odpowiedzialności nabywcy za zobowiązania podatkowe zbywcy. W przypadku nabycia nieruchomości („asset deal”), nabywca nieruchomości nie odpowiada za zaległości podatkowe zbywcy, a w przypadku nabycia przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części – w ograniczonym zakresie – nabywca nieruchomości odpowiada za zaległości podatkowe zbywcy do wartości nabytej nieruchomości, chyba że przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć o tych zaległościach. Zmiana art. 306 g wprowadza możliwość otrzymania zaświadczenia również przez zbywcę.
Problem jawi się, kiedy czytamy przepisy przejściowe do ordynacji podatkowej, gdyż z ich literalnego brzmienia w praktyce istnieje nadal konieczność uzyskania zaświadczeń o braku zaległości podatkowych zbywcy wydanych w trybie art. 306 g ordynacji podatkowej. Ta zmiana w procesie legislacyjnym miała być uproszczeniem i tak zapewne będzie, ale dopiero po roku 2014, a to za sprawą art. 8 ustawy zmieniającej, zgodnie z którym „do odpowiedzialności podatkowej osób trzecich za zaległości podatkowe powstałe przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się art. 112 (...)w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy”.
Ogromne znaczenie ma tu okres przedawnienia zobowiązań podatkowych, który wynosi 5 lat, poczynając od końca roku kalendarzowego, w którym powstał obowiązek podatkowy. Standardowy okres przedawnienia może zostać wydłużony, jeżeli zostało wszczęte postępowanie podatkowe. W przypadku CIT, mając na uwadze fakt, że rozliczenie roczne następuje po zakończeniu danego roku podatkowego, organy podatkowe mogą w praktyce badać rozliczenia danej spółki za ostatnie sześć lat. Nie można zapominać, że wszystkie okresy, w stosunku do których nie została wydana ostateczna decyzja (pokontrolna) są wciąż otwarte do dalszego sprawdzania przez te organy. Biorąc to pod uwagę, wydaje się, że wyżej wskazany art. 8 ustawy zmieniającej jest nieprzemyślanym błędem ustawodawcy.
Źródło: KRN.pl | 2009-01-14
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)