Coraz częściej przedstawiciele polskiej klasy średniej decydują się na zakup lokum za granicą. Większość wybiera Hiszpanię, która jest ostatnio trendy - dzięki Brytyjczykom, Niemcom, Holendrom i Skandynawom masowo przeprowadzającym się tam, by założyć firmę albo zamieszkać po przejściu na emeryturę.
Od 2003 roku na zakup nieruchomości za granicą nie jest potrzebna zgoda żadnego krajowego urzędu, a po akcesji do UE procedury stały się jeszcze prostsze. Dla Polaków, którzy kupują domy za granicą, taka nieruchomość to przede wszystkim korzystna inwestycja. Uwzględniając koszt kredytu, może się ona zwrócić nawet już po pięciu latach.
Kupując nieruchomość za granicą, szczególnie trzeba zawracać uwagę na to, kto jest jej właścicielem, czy nie ciążą na niej żadne zobowiązania, czy jest ubezpieczona oraz kto nią zarządza i czy będzie solidnie zarządzał również podczas naszej nieobecności. Jeśli zaś kupujemy mieszkanie lub dom jeszcze w budowie - a są wówczas tańsze o 10-20 proc. - koniecznie sprawdźmy wiarygodność dewelopera i zapoznajmy się z harmonogramem prac budowlanych, żeby mieć pewność zarówno co do terminu zakończenia inwestycji, jak i standardu oraz jakości wykończenia.
Jeśli nieruchomość będzie wynajmowana, to dobrze jest zlecić jej obsługę dobrej agencji nieruchomości, która będzie dbać, by wynajem odbywał się bez przestojów i za korzystną cenę.
W poszczególnych krajach znajdziemy dużo ofert nieruchomości do zakupu. Słoneczna i ciepła Hiszpania przyciąga przystępną i różnorodną cenowo ofertą domów i apartamentów nie tylko w nadmorskich kurortach. Portugalia jest droższa, a klimat trochę surowszy, zaś Francja, a szczególnie Lazurowe Wybrzeże - zdecydowanie droga i raczej dla koneserów. We Włoszech ceny są zróżnicowane, a oferta bogata. Serbia, Chorwacja nadają się na inwestycję raczej turystyczną niż całoroczną. Z kolei Turcja i Bułgaria to rynki jeszcze mało uregulowane, ale przez to bardziej rentowne - podobnie jak Rosja. Przykładowo, zakup apartamentu w Moskwie to świetny interes - już po 5 latach odnotujemy tu murowany zysk, i to duży. Nieruchomości na tych rynkach drożeją bowiem o 15-50 proc. rocznie.
Tak więc kupując nieruchomości za granicą, róbmy to rozsądnie, z myślą o przyszłej inwestycji, a nie tylko z chęci zaspokojenia snobistycznych zachcianek. A jeśli nieruchomości w Polsce będą drożeć tak, jak do tej pory, zagraniczne inwestycje staną się coraz bardziej dostępne i opłacalne.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)