Niezastąpiony wkład w kształtowanie zabudowy Krakowa miał Adolf Szyszko-Bohusz, architekt znany ze swojej wyjątkowej wszechstronności.
Bez wątpienia największym, a zwłaszcza najbardziej rozpoznawalnym na świecie, osiągnięciem Krakowa w obszarze architektury jest Wawel. Listę interesujących obiektów otwierają także kamienice wzniesione na obszarze Starego Miasta, szczególnie te zlokalizowane przy Rynku Głównym.
W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że niezastąpiony wkład w zachowanie historycznego charakteru tych budynków miał Adolf Szyszko-Bohusz, architekt znany ze swojej wyjątkowej wszechstronności. To właśnie jemu powierzono funkcję Głównego Konserwatora Wzgórza Wawelskiego i Zamku Królewskiego w Warszawie. Urodzony w 1883 r. w Narwie twórca specjalizował się nie tylko w pracach konserwatorskich, na mapie Krakowa i innych polskich miast nie brakuje bowiem przykładów jego oryginalnych projektów. Uznanie władz państwowych i łatwość zawierania znajomości z wpływowymi postaciami ówczesnej Polski niejednokrotnie pozwalały Szyszko-Bohuszowi realizować ambitne projekty w przestrzeni architektury użyteczności publicznej. Przydomek Adolf „Wszystko” Bohusz, nadany architektowi w latach 20. XX w., dowodzi, jak umiejętnie łączył on wiele funkcji i jak różne zadania stawiał przed sobą.
Oprócz wspomnianych prac konserwatorskich i projektowania na zlecenie instytucji państwowych, w kręgu jego zainteresowań znajdowało się budownictwo mieszkaniowe i sakralne. Pierwszą własną koncepcję opracował w 1910 r. – projekt dotyczył synagogi w Charkowie. Teoretycy i historycy sztuki dostrzegają w jego dorobku zarówno wyznaczniki tradycyjnego polskiego budownictwa, m.in. renesansowego i barokowego, jak i wyraźne znamiona akademickiego klasycyzmu czy stylu dojrzałego modernizmu. Łatwość czerpania z wielu nurtów architektury zawdzięczał gruntownemu wykształceniu i wielu podróżom zagranicznym. Po ukończeniu studiów w Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu pod kierunkiem profesora Benoit, doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w Austrii i Czechach. Edukację kontynuował w Krakowie, gdzie studiował historię sztuki. Wśród jego najważniejszych krakowskich realizacji wymienić należy Dom Towarzystwa Ubezpieczeń „Feniks”, gmach Pocztowej Kasy Oszczędności oraz prywatną willę w Przegorzałach.
Baszta w Przegorzałach
Adolf Szyszko-Bohusz w 1916 r. stał się właścicielem działki na wapiennym wzgórzu w Przegorzałach. Obecnie teren ten stanowi część dzielnicy Zwierzyniec i własność Uniwersytetu Jagiellońskiego – w tamtejszych zabytkowych murach działa Instytut Europeistyki. Początkowo zalesiony obszar należał do Zakonu Kamedułów na Bielanach. Po wykupieniu działki przez architekta rozpoczęło się projektowanie charakterystycznej willi, która do dzisiaj stanowi wyjątkowy punkt na mapie Krakowa. Koncepcja właściciela zakładała wybudowanie obiektu na planie półrotundy. Motyw ten twórca zaczerpnął z architektury średniowiecznej, nadając swojemu projektowi cechy historyzmu.
Zamysł artystyczny przybrał realny kształt w 1929 r., po 12 miesiącach intensywnych prac budowlanych. Budowla została wzniesiona przy ul. Jodłowej 13a. Nietypowa bryła tworzy spójną kompozycję z okolicznym krajobrazem. Poza walorami architektonicznymi duży wpływ na końcowy efekt ma otoczenie, w którym powstawał obiekt. Do budowy wykorzystano kamienne ciosy, które sprawiają, że budynek zdaje się stanowić nieodłączną część Skały Przegorzalskiej, na której został wzniesiony. Tło willi tworzy południowo-zachodni rejon Lasu Wolskiego, ze szczytu baszty roztacza się widok na Pasmo Sowińca, a także dolinę Wisły oraz Pogórze Wielickie. Architekt zamierzał uczynić z budynku swój prywatny dom. Tak też się stało, o czym świadczą kartusze z herbami umieszczone nad portalem. Herb rodowy Szyszko-Bohusza Odyniec przedstawia srebrną przełamaną strzałę na niebieskim tle. Architekt przytwierdził go po lewej stronie. Prawą zajmuje natomiast herb Korab – złoty okręt na czerwonym tle. Projekt zakładał zagospodarowanie terenu przylegającego do masywnych murów, stąd wkrótce po zamontowaniu ostatnich części konstrukcji budynku przygotowano miejsce na basen i ogród, które poza funkcjami rekreacyjnymi posiadały duże walory estetyczne i podkreślały przeznaczenie budynku – willa miała być wygodnym i zadbanym schronieniem.
Piętno II wojny światowej nie ominęło jednak urokliwej baszty. W 1940 r. budynek przejęły oddziały niemieckie, by zorganizować w nim siedzibę dystryktu krakowskiego Generalnego Gubernatorstwa, w której rezydował dr Otto von Wachter. Pozostałością po tym okresie historii miasta jest wybudowany obok baszty Zamek Strażnica – nazwę tę nadali mu przebywający w tym czasie w willi Niemcy. Nowo wybudowany obiekt początkowo miał pełnić funkcję ośrodka leczniczego dla pilotów Luftwaffe, jeszcze przed zakończeniem działań wojennych zorganizowano w tym miejscu szpital. Obecnie w przewodnikach po zabytkach Krakowa okazały gmach określany jest po prostu jako Zamek w Przegorzałach. Budowa tego obiektu trwała w latach 1942–1943.
Zamek w Przegorzałach, źródło: WikipediaPo II wojnie światowej willa miała powrócić do prawowitych właścicieli. Odzyskanie rodzinnego majątku okazało się długotrwałym procesem, który nie przyniósł spodziewanego rozstrzygnięcia. Starania o odzyskanie nieruchomości prowadzono od 1945 r. Kilka lat później zamiast rodziny Bohuszów do budynku wprowadzili się pracownicy Instytutu Badawczego Leśnictwa, opiekę nad nim zaczęło sprawować Ministerstwo Leśnictwa. W latach 70. XX w. willę przekazano w użytkowanie Uniwersytetowi Jagiellońskiemu. Od 1972 r. przez trzy kolejne lata przygotowywano w nim Instytut Badań Polonijnych, który został otwarty w 1976 r. Wraz z utworzeniem nowego ośrodka dydaktycznego władze uczelni podjęły decyzję o rozbudowaniu kompleksu, na który składały się w tym czasie już dwa obiekty – baszta zaprojektowana przez Adolfa Szyszko-Bohusza oraz zamek, będący namacalnym dowodem aktywności wojsk niemieckich na tym terenie. Kolejny budynek wzniesiono jako zaplecze dla istniejących obiektów. Koncepcję architektoniczną nowego gmachu opracowali: Tomasz Mańkowski i Dariusz Kozłowski. Nadano mu nazwę Kolegium Polonijnego im. Kazimierza Pułaskiego. Oficjalne zakończenie prac budowlanych nastąpiło na początku ostatniej dekady XX wi.
Dom Towarzystw Ubezpieczeń „Feniks”
Mniej więcej w momencie, kiedy wznoszono konstrukcję prywatnego domu Adolfa Szyszko-Bohusza architekt zajmował się projektowaniem Domu Towarzystw Ubezpieczeń „Feniks”, który na tle historycznych krakowskich kamienic otaczających Rynek Główny w Krakowie stanowił przykład architektury modernistycznej połączonej z elementami stylu art déco. Koncepcja ogłoszona w 1928 r. zawierała plan budowy pięciokondygnacyjnego nowoczesnego budynku. Tym, co odróżniało tę kamienicę od innych tego rodzaju realizacji, były liczne przeszklenia zaprojektowane na całej wysokości wszystkich części budynku, poza parterem. Ten element konstrukcji architekt zamknął w szerokich pionowych pasach. Autor zdecydował się także na nietypowe zwieńczenie budowli. Najwyższy jej poziom został oddzielony od pozostałych gzymsem, tworzyła go attyka o niestandardowych kształtach i wymiarach.
Próba wkomponowania modernistycznej formy w uporządkowaną zabudowę krakowskiego rynku początkowo nie zyskała aprobaty ani mieszkańców Grodu Kraka, ani środowiska architektów. Nowatorstwo Szyszko-Bohusza uznano za zagrożenie dla utrwalanego przez lata wizerunku ścisłego centrum miasta. Mimo uwag krytycznych skierowanych pod adresem twórcy, który przygotował koncepcję zakłócającą spójną wizję architektury Starego Miasta, oraz wątpliwości w kwestii estetyki budynku, budowa kamienicy doszła do skutku. Być może kontrowersje wokół inwestycji i zainteresowanie opinii publicznej były po prostu następstwem zaskoczenia zupełnie innym podejściem autora do architektury, niż należałoby się spodziewać po jego wcześniejszych dokonaniach.
Nie wszystkie rozwiązania zaproponowane przez Szyszko-Bohusza zostały zachowane w obecnej bryle budynku. Część z nich nadal można podziwiać, przechodząc obok kamienicy od ul. Św. Jana. Wiele widocznych elementów architektonicznych zostało przekształconych na skutek ingerencji okupanta w pierwotną strukturę obiektu. Podczas II wojny światowej, po przejęciu budynku przez niemieckie wojsko, wprowadzono kilka zasadniczych zmian do projektu. Piony okien rozmieszczonych we frontowej części budynku zostały podzielone, a do murowanych przestrzeni między nimi dołączono kapitele i bazy, w efekcie czego powstały w tym miejscu pilastry. Kontrowersyjną z powodu swojej dynamicznej formy attykę zamieniono na dach typu mansardowego. Co ciekawe, dzisiejszy wygląd Domu Feniksa w znacznym stopniu ukształtował się pod wpływem działań okupanta.
Dom Towarzystw Ubezpieczeń "Feniks" widok od strony Rynku Głównego w Krakowie, źródło: Wikipedia
Gmach Pocztowej Kasy Oszczędności
W okresie międzywojennym Adolf Szyszko-Bohusz zaprojektował jeden z najbardziej rozpoznawalnych modernistycznych budynków Krakowa – gmach Pocztowej Kasy Oszczędności znajdujący się na trójkątnej działce przy ul. Wielopole. Początek drogi do realizacji budynku wyznacza konkurs architektoniczny rozpisany przez przedstawicieli tej instytucji. Eksperci wyłonili wówczas zwycięski projekt Jana Zawiejskiego i Romana Stadnickiego. Mimo uznania ze strony komisji konkursowej, przedstawiona koncepcja nie spełniała oczekiwań inwestora, dlatego zdecydowano o przekazaniu zlecenia Szyszko-Bohuszowi. Architekt, który w tym okresie aktywnie uczestniczył w życiu akademickim Krakowa, zaprosił do współpracy studentów Wydziału Architektury Akademii Sztuk Pięknych: Bogdana Tretera i Andrzeja Tichego.
Monumentalny budynek nie zaskakiwał formą w tak dużym zakresie jak kamienica zrealizowana przy Rynku Głównym. W koncepcji architektonicznej autor zawarł bowiem wiele elementów klasycystycznych. Uwagę zwracają m.in. korynckie półkolumny wzniesione do wysokości drugiego piętra budynku. W narożnych fragmentach bryły umieszczono ryzality ozdobione sterczynami. Warto podkreślić, że zdobienia te nie przetrwały próby czasu, a konserwatorzy zabytków nie zdołali odtworzyć zniszczonych elementów. Twórcy projektu zakładali budowę gzymsu między czwartym i piątym piętrem, który oddzielał attykę z najwyższą kondygnacją od pozostałych części gmachu. Budynek podzielono na trzy skrzydła, a przestrzeń na główne wejście architekci zarezerwowali w narożniku ul. Wielopole. Charakterystyczne dla reprezentacyjnej fasady są także wysokie prostokątne okna. Pod względem technologicznym obiekt odpowiadał wymogom nowoczesności. Jednym z założeń projektu było m.in. wykonanie konstrukcji żelbetowej.
Pierwsze opinie na temat budynku podkreślały jego monumentalny charakter oraz pewną surowość. Te dwa założenia estetyczne stanowią kontynuację myśli artystycznej, z którą architekt zetknął się, będąc studentem Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Oficjalne otwarcie placu budowy odbyło się w 1922 r. Zasadnicze prace budowlane trwały 3 lata. Mimo iż projekt budynku posiadał cechy klasycystyczne, Konserwator Zabytków i Wojewoda nieprzychylnie odnieśli się do pomysłu Adolfa Szyszko-Bohusza oraz jego współpracowników. Pierwsze problemy pojawiły się jeszcze przed wmurowaniem kamienia węgielnego pod inwestycję. Wspomniane organy nadzorcze opóźniały wydanie pozwolenia na budowę. Dodatkową popularność przyniosły projektowi liczne artykuły i wzmianki prasowe, w których szeroko opisywano wyłączenie inwestycji z kontekstu istniejącej w tej części miasta zabudowy. Nierzadko pojawiały się uwagi wskazujące na „amerykańską bezwzględność”, z jaką gmach mógłby przytłoczyć sąsiadujące obiekty. Początkowe kłopoty z osiągnięciem porozumienia z lokalnymi władzami nie były jednak przeszkodą, która na długo wstrzymała realizację planów architekta.
Do II wojny światowej budynek, zgodnie z zamierzeniem inwestora, funkcjonował jako siedziba Pocztowej Kasy Oszczędności. Poza przeznaczeniem go na potrzeby instytucji bankowej, wydzielono w nim pomieszczenia, które zostały przystosowane do funkcji mieszkaniowych. W celu uwydatnienia reprezentacyjnego charakteru części wnętrz do aranżacji wykorzystano szlachetne materiały, przede wszystkim marmur kielecki. Zrezygnowano z wielu zdobień, gdzieniegdzie widoczne są jedynie kwiatowe girlandy. Oryginalnym dodatkiem wystroju jest zabytkowy mosiężny zegar. W latach okupacji hitlerowskiej obiekt został zaadaptowany przez Niemców, którzy otworzyli w nim swoją instytucję finansową. Współcześnie w budynku mieści się siedziba Banku PKO BP.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)