Rosnąca inflacja i kolejne podwyżki stóp procentowych sprawiają, że comiesięczny budżet polskich gospodarstw domowych coraz bardziej się kurczy. Sprawdzamy, jak można obniżyć ratę kredytu na mieszkanie, by na ten trudny czas obniżyć sumę comiesięcznych zobowiązań.
Stopa referencyjna dziś, po niedawnej podwyżce, wynosi 5,25 proc. Według szacunków ekspertów HRE Investments, oznacza to wzrost raty kredytu mieszkaniowego o około 5-10 proc.
Jak czytamy w serwisie PAP Biznes, prezes NBP podczas niedawnej konferencji prasowej podkreślił także, że ma nadzieję, iż obniżek stóp procentowych można spodziewać się pod koniec przyszłego, 2023 roku.
– W przyszłości, oby jak najszybciej, nie tak odległej, bo przecież proces podnoszenia już trwa, nadejdzie czas obniżania stóp procentowych. Ale na razie priorytetem jest cały czas obniżanie inflacji. Staramy się zredukować inflację do poziomu wyznaczonego przez nasze założenia – powiedział, jak czytamy w PAP Biznes, prezes NBP Adam Glapiński.
Nieprędko więc możemy liczyć na niższe raty kredytów, w tym także zobowiązań hipotecznych. Jednak można próbować samodzielnie obniżyć swoje comiesięczne zobowiązanie.
Utrzymanie nieruchomości drożeje z miesiąca na miesiąc
Inflacja nie zwalnia – w kwietniu ceny towarów i usług konsumpcyjnych, w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, wzrosły o 12,4 proc. – wynika z danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny. Wyliczono też, że w odniesieniu do marca br., w kwietniu było o 2 proc. drożej. Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego zdrożało o 8,6 proc. rok do roku, a użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii – aż o 19,5 proc. rok do roku.
Nic więc dziwnego, że szukamy oszczędności, gdzie tylko się da. Na wzrost stóp procentowych nie mamy bezpośredniego wpływu, jednak możemy popracować nad wysokością comiesięcznej raty kredytu hipotecznego. Poniżej prezentujemy niektóre dostępne rozwiązania, mogące pomóc odciążyć domowy budżet.
Kredyt można nadpłacić
To pierwsza z propozycji przedstawionych w poradniku Związku Firm Pośrednictwa Finansowego. Jeśli mamy zgromadzone oszczędności, możemy rozważyć nadpłatę posiadanego kredytu. Koniecznie jednak należy zapoznać się z warunkami zaciągniętego zobowiązania, może się bowiem okazać, że z jakichś powodów będziemy zmuszeni ponieść dodatkową opłatę za wcześniejszą spłatę kredytu.
– Pojawia się tu jednak bardzo duże „ALE”. Na częściową czy całkowitą spłatę kredytu mogą sobie pozwolić wyłącznie osoby, które mają odpowiedni poziom oszczędności i nawet po tej operacji zostanie im w kieszeni porządna poduszka finansowa. W idealnym świecie taka poduszka to wartość naszego rocznego wynagrodzenia dla każdej osoby w gospodarstwie domowym. Policzmy to więc zanim pomyślimy o nadpłacie. Warto również zaznaczyć, że mając odpowiednio duże oszczędności nadpłata kredytu, jest dobrą „inwestycją” dla zgromadzonych środków. Dlaczego? W dużym uproszczeniu redukując drogie zadłużenie, zyskujemy więcej niż lokując oszczędności na niższy procent. Dodatkowo przy ocenie opłacalności takiego działania należy wziąć pod uwagę podatek Belki i wysoką inflację – podkreślił Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.
Z bankiem można się dogadać
Jeśli kredytobiorca wciąż pozostaje dla banku wiarygodny, instytucja ta może być skłonna przystać na renegocjację warunków umowy. Można starać się nie tylko zmienić wysokość marży, ale i wydłużyć okres kredytowania o nawet 15 lat. Jednak w tym drugim przypadku nie możemy zapominać, że – choć comiesięczna rata zmaleje – za kredyt ostatecznie zapłacimy więcej. Wizja niższej kwoty zobowiązania spłacanego każdego miesiąca jest kusząca, jednak warto dokładnie policzyć, czy to rozwiązanie się nam opłaci.
Kredyt można wysłać na wakacje
Z myślą o kredytobiorcach będących obecnie w trudnej sytuacji, rząd wprowadził tzw. ustawowe wakacje kredytowe. Najpierw miały one stanowić pomoc dla gospodarstw domowych dotkniętych przez sytuację związaną z pandemią koronawirusa. Teraz – mają łagodzić skutki inflacji dotykające polskie rodziny.
– To ważne narzędzie wsparcia dla Polaków, które w przeciwieństwie do tzw. bankowych wakacji kredytowych jest rozwiązaniem darmowym – mówił o wakacjach kredytowych Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Ustawowe wakacje kredytowe – czym są?
Na czym polegają ustawowe wakacje kredytowe? Pozwalają one na zawieszenie kilku rat kredytu hipotecznego zaciągniętego w złotówkach. Jednak uwaga! Nie są one umarzane. Oznacza to, że później musimy się zmierzyć albo z wyższymi kolejnymi ratami, albo z wydłużeniem czasu kredytowania o odpowiednią liczbę miesięcy. Jednak, jeśli dane gospodarstwo domowe boryka się z chwilowymi trudnościami spowodowanymi inflacją i wzrostem stóp procentowych, to rozwiązanie może pomóc na nowo ustabilizować sytuację materialną tej rodziny.
Ustawowe wakacje kredytowe mają obowiązywać w tym oraz kolejnym roku kalendarzowym. Do wyboru są dwa rozwiązania: co kwartał przesunięcie jednej z trzech rat lub rocznie czterech dowolnych rat. Łącznie więc można odroczyć spłatę aż ośmiu rat. Co ważne, wakacje kredytowe przysługują na wyłącznie jeden kredyt hipoteczny – nawet, jeśli wnioskujący ma takich zobowiązań więcej.
Jeśli spełni się warunki, można liczyć na wsparcie z FWK
Związek Firm Pośrednictwa Kredytowego wspomina też o specjalnym Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Istnieje od 2015 r., jednak niskie stopy procentowe i dość dobra ogólna sytuacja gospodarcza powodowały, że dotąd niewiele osób spełniało kryteria, by móc z tej pomocy skorzystać. Teraz jednak sytuacja uległa zmianie. W związku z tym rząd postanowił zwiększyć Fundusz nawet trzykrotnie.
– Fundusz Wsparcia Kredytobiorców to nieoprocentowana pożyczka. Dodatkowo, jej duża część może zostać umorzona. Skorzystanie z FWK wiąże się z koniecznością spełnienia szczegółowych warunków i pewnie dlatego do tej pory nie było to zbyt popularne rozwiązanie, ale dobrze o nim wiedzieć, bo w ramach tej pomocy można dostać nawet 72 tys. nieoprocentowanego wsparcia – wyjaśniła Kinga Tymoszuk, ekspert ZFPF, Lendi.
W ramach FWK można otrzymać wsparcie w postaci nieoprocentowanej pożyczki do 2 tys. przez 36 miesięcy, a następnie umorzenie jej części.
Warto próbować obniżyć sumę comiesięcznych zobowiązań
Możliwości, by odciążyć nieco comiesięczny budżet gospodarstwa domowego jest więc sporo. Warto je znać i rozważyć, jeśli mamy chwilowe trudności finansowe. Szczególnie teraz, gdy eksperci przewidują dalszy wzrost stóp procentowych i przed nami prawdopodobnie jeszcze kilkanaście trudnych miesięcy.
Źródło: KRN.pl | 2022-05-26
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)