Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie, są one związane z rynkiem nieruchomości.
To dzięki nim masz darmowy dostęp do naszych treści.

Z pozdrowieniami zespół KRN.pl :)


Artykuły Artykuły

Hotelarskie rozgrywki

Hotelarskie rozgrywki

Polscy hotelarze są gotowi na Euro 2012 – podwyższyli ceny nawet o 300 proc. Czekają teraz na kibiców z ostatnimi wolnymi miejscami.

Szacuje się, że Polskę w czerwcu 2012 r. odwiedzi ponad milion ludzi: piłkarzy, działaczy sportowych, dziennikarzy, celebrytów, a przede wszystkim sympatyków piłki nożnej. To z jednej strony ogromne wyzwanie dla organizatorów i test dla Polaków, a z drugiej szansa na zyski dla właścicieli wszelkiego rodzaju punktów usługowych. Na zarobki liczą właściciele baz noclegowych, począwszy od najbardziej luksusowych hoteli, na najmniejszych hostelach czy pensjonatach w całej Polsce skończywszy. W największych miastach już teraz kibice nie mają dużego wyboru. Hotelarze zacierają ręce, liczą zyski i bez żadnych skrupułów podwyższają ceny. To samo miejsce, za które dzisiaj trzeba zapłacić ok. 250 zł, w czerwcu 2012 będzie kosztowało tysiąc złotych, a w najdroższych hotelach za noc w pokoju dwuosobowym trzeba będzie zapłacić – bagatela – kilkanaście tysięcy złotych.

Największe wzrosty i horrendalne ceny czekają na kibiców w miastach, w których rozgrywane będą mecze. W Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu już teraz brakuje wolnych miejsc w przystępnej cenie. Dlatego ci, co chcą być jak najbliżej punktów, w których toczone będą rozgrywki, muszą pośpieszyć się i przygotować na niecodzienne wydatki.

W Warszawie rozegrany zostanie mecz otwarcia, ćwierćfinał i półfinał, a w związku z tym w stolicy spodziewana jest największa liczba zagranicznych gości – świadomi tego stołeczni hotelarze nie zawahali się na wzrost popytu odpowiedzieć ogromnymi podwyżkami cen. Mimo to, zdecydowana większość hoteli nie dysponuje wolnymi miejscami, a za dostępne jeszcze miejscówki trzeba słono zapłacić. W najdroższych warszawskich hotelach czerwcowe ceny oscylują wokół kilkunastu tysięcy zł za noc w pokoju dwuosobowym, z kolei w podrzędnym hotelu to wydatek rzędu 2 tys. Najkorzystniejszym rozwiązaniem dla gości, którzy nie wymagają luksusów są hostele, pensjonaty i wszelkiego rodzaju noclegownie z pokojami wieloosobowymi. Jednak i ich właściciele nie wykazują się dużą gościnnością – za miejsce w pokoju 4-osobowym trzeba będzie zapłacić ok. 500 zł, niewiele taniej będzie też w większych pokojach.

Tak samo sytuacja przedstawia się we Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku – tu ceny w hotelach również kilkukrotnie przewyższają normy. Z dnia na dzień maleje ilość hoteli, które dysponują wolnymi miejscami.

Lepszym, bo tańszym rozwiązaniem dla mniej wybrednych kibiców są hotele w pobliżu tych miast, w których rozgrywane będą mecze. Dlatego nie dziwi fakt, że takie miejsca cieszą się równie dużym zainteresowaniem, a w związku z tym i tutaj ceny poszybowały nawet dziesięciokrotnie w górę. Ten sam trend widoczny jest w miastach oddalonych nawet o kilkaset kilometrów od stadionów – na „eurożniwa” z niecierpliwością czekają hotelarze m.in. z Torunia czy Krakowa.

Pola namiotowe

Dla zagorzałych kibiców piłki nożnej, którzy dotrą do Polski i na Ukrainę , a którzy nie zdążą zarezerwować hotelowego miejsca w przyzwoitej cenie, alternatywą mają być tzw. miasteczka kibiców. Takie miejsca powstaną w pobliżu stadionów m.in. w Gdańsku, Poznaniu czy Wrocławiu. Wybór pola namiotowego wiąże się ze stosunkowo niższą ceną i niestety z gorszymi warunkami. Jednak na dużą łaskawość organizatorów i w takich miejscach nie ma co liczyć. Już teraz wiadomo, że za dobę na polu biwakowy trzeba będzie zapłacić ok. 200 zł, co, biorąc pod uwagę standard takich miejsc, nie ma racjonalnego uzasadnienia.

Reprezentacyjne hotele

Największymi szczęśliwcami przyszłorocznych Mistrzostw Europy wśród hoteli są miejsca, które za swe siedziby wybrali działacze UEFA i przede wszystkim reprezentacje narodowe. Właściciele tych hoteli mogą być pewni ogromnych zysków. Spośród 16 drużyn piłkarskich, które wystąpią w fazie grupowej, aż 13 zespołów zdecydowało się na polskie hotele. W niektórych przypadkach, biorąc pod uwagę odległość bazy noclegowej od stadionu, wybory są wręcz absurdalne. Przykładowo reprezentacja Niemiec będzie latać na mecze na Ukrainę z Gdańska, Portugalii spod Poznania, a Danii z Kołobrzegu. W hotelach każda reprezentacja musi się wstawić najpóźniej pięć dni przed rozpoczęciem imprezy, co oznacza, że drużyny, które dotrą do finałów, spędzą w Polsce nawet miesiąc, Dodatkowo, za swoimi piłkarskimi idolami do miast przybędą na pewno rzesze kibiców z całego świata.

Fenomen Krakowa

Do niedawna za jednego z największych przegranych przyszłorocznych Mistrzostw Europy nieoficjalnie uważano Kraków, przede wszystkim dlatego, że pod Wawelem nie zostanie rozegrany żaden mecz. Swego rodzaju rekompensatą dla Małopolan okazuje się jednak bardzo duże powodzenie miasta wśród potencjalnych gości, dzięki czemu Kraków okrzyknięto mianem piątego gospodarza. Dawna stolica Polski okazała się atrakcyjnym miejscem dla zagranicznych drużyn. W Hotelu Starym stacjonować będzie reprezentacja Anglii, w Hotelu Sheraton – Holandii. Ponadto w pobliskiej Wieliczce swoją bazę będą mieli Włosi. Klimat Krakowa urzekł największe europejskie reprezentacje tak bardzo, że nie zrezygnowały ze swojej rezerwacji nawet po niekorzystnym z logistycznego punktu widzenia, losowaniu fazy grupowej. Fenomen stolicy Małopolski potwierdza również fakt, że nie zdarzyło się jeszcze w historii tego typu imprez, aby trzy światowej klasy drużyny gościły w jednym mieście. Inne miasta mogą więc tylko zazdrościć Krakowowi tak dużego powodzenia, a mieszkańcy i właściciele punktów usługowych przygotowywać się na przyjęcie pierwszych gości. Krakowscy hotelarze nie chcą przegapić swojej szansy i, dopasowując się do ogólnopolskiego trendu, z rozmachem podwyższają ceny. Za nocleg, w dawnej stolicy Polski w porównaniu ze stanem obecnym, w czerwcu 2012 trzeba będzie zapłacić nawet o 300 proc. więcej. Najtańsze hotelowe miejsca w Krakowie są w większości zarezerwowane. Kibice, którzy Euro 2012 chcą spędzić w stolicy Małopolski nie mają dużego wyboru i muszą śpieszyć się, bo chętnych nie brakuje, a w hotelach wolne są ostatnie miejsca. Ich ceny, w niektórych przypadkach przyprawiają o zawrót głowy. Nocleg w najbardziej luksusowych apartamentach – dla jednej osoby – to wydatek nawet kilku tysięcy złotych. Z kolei w najtańszych hostelach w mieście ceny są kilkakrotnie wyższe niż zwykle.

Źródło: KRN.pl | 2011-12-19

Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?

powrót do listy artykułów

Komentarze (0)

Pokaż wszystkie komentarze (0)

 

 

Wybrane nieruchomości

mieszkania na sprzedaż w Poznaniumieszkania na sprzedaż w Krakowiemieszkania na sprzedaż w Warszawiemieszkania na sprzedaż w Wrocławiumieszkania na sprzedaż w Gdańskudomy na sprzedaż w Poznaniudomy na sprzedaż w Krakowiedomy na sprzedaż w Warszawiedomy na sprzedaż w Wrocławiudomy na sprzedaż w Gdańskumieszkania do wynajęcia Krakówmieszkania do wynajęcia Warszawamieszkania do wynajęcia Poznańmieszkania do wynajęcia Wrocławmieszkania do wynajęcia Gdyniamieszkania do wynajęcia Gdańskmieszkania do wynajęcia Łódźinne nieruchomości na zamianęgaraże na wynajeminne nieruchomości na wynajemmieszkania na sprzedaż powiat M. Konindomy na wynajem powiat Płońskimieszkania na sprzedaż gmina Piładomy na sprzedaż gmina Gryficedomy na sprzedaż w Marchwacz-Koloniimieszkania na wynajem w Dankowicachdomy na wynajem w Topolinie

Deweloperzy

);