Wywiad z Piotrem Baranem, prezesem firmy Proins
Piotr Baran: To, co łączy te organizacje, to nie tylko wspólne cele, ale także ludzie, którzy działają jednocześnie w związku i w stowarzyszeniu. Tak się dobrze składa, że obok innych przedsiębiorców członkami MZP są również deweloperzy. Znamy problemy, jakie dręczą deweloperów i staramy się je złagodzić poprzez różnego rodzaju działalność – kontakty z Urzędem Miasta, z radnymi, z poszczególnymi wydziałami, mam tu na myśli głównie Wydział Architektury. Ta działalność związku dotycząca deweloperów jest wspomagana przez SBDiM. Uważamy, że współpracując, możemy więcej osiągnąć, dlatego podejmujemy wspólne inicjatywy.
Firma Proins jest laureatem wielu nagród i wyróżnień, wśród nich najważniejszy jest chyba Złoty Certyfikat programu „Przedsiębiorstwo Fair Play”, który otrzymaliście Państwo w 2000 roku. Czy może Pan powiedzieć na czym polega ten program i czy oprócz satysfakcji można mówić o jakichś wymiernych korzyściach otrzymania tego tytułu?
Celem organizowanego przez Krajową Izbę Gospodarczą programu „Przedsiębiorstwo Fair Play” jest promocja etyki w działalności gospodarczej, a także wspieranie rozwoju firm poprzez promocję przedsiębiorstw solidnych i uczciwych, działających zgodnie z prawem i zasadami etyki, uczestniczących w przedsięwzięciach charytatywnych, dotrzymujących podjętych zobowiązań. Program przebiega w dwóch etapach. Pierwszy etap polega na wypełnieniu przez przedsiębiorstwo ankiety samooceny, która później zostaje poddana weryfikacji przez powołaną do tego celu komisję i w zależności od oceny firma jest kwalifikowana do drugiego etapu, który polega na przeprowadzeniu audytów w przedsiębiorstwach.
Uczestniczymy w tym programie od siedmiu lat. Tytuł „Przedsiębiorstwo Fair Play” jest ceniony przez innych, ponieważ wszyscy wiedzą, jak się go zdobywa. Fakt, że firma otrzymała certyfikat ma wpływ na rozmowy z klientami, kontrahentami, podwykonawcami czy dostawcami materiałów. Jest to dodatkowy, bardzo ważny argument w walce z konkurencją sprzyjający uwiarygodnieniu przedsiębiorstwa.
Potwierdzeniem trafności przyznania Złotego Certyfikatu było zajęcie przez Proins pierwszego miejsca ex aequo w Małopolsce i dziewiątego w całym kraju w przeprowadzonym na jesieni ubiegłego roku przez dziennik „Rzeczpospolita” rankingu deweloperów.
Ranking był przeprowadzany w taki sposób, że nikt o tym nie wiedział. Reporterzy gazety pojawili się w firmie incognito, udając potencjalnych klientów. W swojej ocenie brali pod uwagę sposób obsługi klienta, kompetencje sprzedającego, treść umowy i zawarte w niej gwarancje dla klienta. Uważam, że jest to naprawdę dobra pozycja. Taki wynik to przede wszystkim satysfakcja dla samej firmy.
Oprócz otrzymywanych nagród firma Proins wyróżnia się również niecodziennymi inwestycjami. Mam na myśli zespół domów spokojnej starości budowany w Radoczy. Skąd taki pomysł?
Mamy świadomość, że społeczeństwo się starzeje. Wiemy także, że rynek usług będzie coraz bardziej dominował w gospodarce. Opieka nad ludźmi starszymi to też jest rodzaj usługi i jesteśmy przekonani, że popyt na tego typu działalność będzie coraz większy. Inwestycja Słoneczny Dom Radocza Park jest w toku, pierwszy etap będzie ukończony w listopadzie br., wtedy też wprowadzą się tam pierwsi mieszkańcy. Odnotowujemy duże zainteresowanie zarówno wśród klientów z Polski, jak i z zagranicy. Całość zostanie zakończona za dwa lata. W sumie to będzie bardzo duży obiekt składający się z sześciu samodzielnych obiektów zbudowanych na obszarze sześciu hektarów. Dużym atutem tej inwestycji jest atrakcyjna lokalizacja. Kompleks jest usytuowany na wzgórzu, z którego roztacza się piękna panorama Beskidu Żywieckiego. Kiedyś znajdowała się tam jednostka wojsk radarowych budowana w latach pięćdziesiątych. Od tego czasu teren zdążył się zamienić w piękny park ze starodrzewem, stąd nazwa Radocza Park. To miejsce ma tyle uroku, że żal stamtąd wracać do Krakowa.
Jakie inne inwestycje realizuje firma?
Jesteśmy w trakcie przygotowywania nowych inwestycji. Na Rydlówce powstaną cztery budynki, jesteśmy na etapie załatwiania decyzji WZiZT i dlatego jeszcze nie wiemy, ile mieszkań tam powstanie. Przygotowujemy również budowę niedużego budynku o podwyższonym standardzie przy ul. Kawiory. Poza tym prowadzimy inwestycje przy ul. Obozowej na Ruczaju i przy ul. Żółtej Ciżemki. Zakończyliśmy natomiast budowę „Rezydencji na Piasku” przy ul. Krupniczej. Pod koniec czerwca planujemy uroczyste otwarcie tego obiektu. Jest to apartamentowiec z luksusowymi mieszkaniami, garażami i lokalami użytkowymi.
Firma prowadzi również działalność charytatywną...
Tak, rzeczywiście. Zarząd spółki Proins podjął ostatnio decyzję o przekazaniu jednego z wybudowanych przez nas w Dąbrowie Tarnowskiej mieszkań wychowankowi tamtejszego Domu Dziecka. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie mu łatwiej wejść w dorosłe życie. Jako firma staramy się w codziennej działalności wspomagać różne instytucje i osoby, które potrzebują pomocy. Wychodzę z założenia, że skoro powiodło mi się w życiu, to powinienem podzielić się z innymi.
Dużo Pan podróżuje, czy wyjazdy zagraniczne są inspiracją do Pańskiej działalności w kraju, czy w jakiś sposób próbuje Pan przeszczepić je na polski grunt?
Raczej nie. Każde miejsce ma swoją specyfikę i pewnych rozwiązań nie da się tak bezproblemowo przenosić. Mam na myśli oczywiście technologię. Można natomiast podpatrywać rozwiązania systemów finansowania budownictwa. Poza tym podróżuję raczej w bardziej egzotyczne miejsca. Takie wyjazdy pozwalają zobaczyć pewne codzienne problemy z dalszej perspektywy.
Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych nagród.
Rozmawiała Marta Kołpanowicz
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)