Decydując się dziś na budowę domu, należy zwrócić uwagę nie tylko na to, by był on ładny i funkcjonalny, ale przede wszystkim – by był energooszczędny. I właśnie o budownictwie energooszczędnym dyskutowano 20 września br. w Warszawie, podczas ogólnopolskiej konferencji DOMeko 2007.
Decydując się dziś na budowę domu, należy zwrócić uwagę nie tylko na to, by był on ładny i funkcjonalny, ale przede wszystkim – by był energooszczędny. I właśnie o budownictwie energooszczędnym dyskutowano 20 września br. w Warszawie, podczas ogólnopolskiej konferencji DOMeko 2007.Działanie domu pasywnego jest widoczne we wzajemnych relacjach zysków i strat ciepła. Przy projektowaniu takiego domu wykorzystuje się energię słoneczną m.in. poprzez montaż kolektorów na dachu, przeszklenie południowej fasady obiektu czy też odzysk ciepła z wentylacji. Nadmiar energii cieplnej jest akumulowany i uwalniany wtedy, gdy potrzeba. Straty energii są redukowane poprzez izolację cieplną i zwartą bryłę obiektu. Nie oznacza to jednak, jak niektórzy sądzą, że budynek musi wyglądać jak bunkier – twierdzi dr inż. architekt Miłosz Lipiński, współtwórca pierwszego certyfikowanego domu pasywnego w Polsce.
Pierwsze domy pasywne powstały w Niemczech w latach 80. XX wieku. Roczne zapotrzebowanie na energię w takich domach nie przekracza 15 kWh/m kw., czyli do ogrzania każdego z nich potrzeba rocznie tylko 1,5 litra oleju opałowego lub 1,5 m sześc. gazu (standardowe budynki w Polsce zużywają odpowiednio 120 kWh). Pozostałą część energii, potrzebną do podgrzania wody i działania urządzeń elektrycznych, pozyskuje się ze źródeł odnawialnych, takich jak energia cieplna ziemi czy energia słoneczna.
Polski wzorcowy dom pasywny – o powierzchni całkowitej 154,2 m kw., w którym dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań roczne zużycie energii wynosi dokładnie 15 kWh/m kw. – wybudowano w Smolcu pod Wrocławiem. Podłogę na gruncie zaizolowano styropianem o grubości 30 cm, a pod dachem zamontowano specjalny „harmonijkowy” styropian, wzbogacony grafitem o grubości 40 cm. Stolarka drzwiowa i okienna została uszczelniona specjalnymi taśmami. O wiarygodności energetycznej obiektu świadczy certyfikat, nadany w kwietniu br. przez niemiecki Instytut Domów Pasywnych w Darmstadt. Koszt budowy domu pod klucz wyniósł, według cen z I kwartału 2006 roku, 350 tys. zł. Wyliczono, że jest o 108 tys. zł większy niż koszt takiego samego budynku wykonanego zgodnie z polskim normami, metodą standardową. Specjaliści twierdzą, że taka inwestycja opłaca się wówczas, gdy kwoty przeznaczone dodatkowo na energooszczędność zwrócą się maksymalnie w ciągu piętnastu lat.
Zdaniem dr. inż. Andrzeja Tonderskiego, dyrektora Pomorskiego Centrum Badań i Technologii Środowiska „Pomcert” – organizatora konferencji DOMeko 2007 – decyzja o budowie domu pasywnego to niższe koszty eksploatacji obiektu. W Polsce buduje się domy na kilkadziesiąt lat, konieczne są zatem ich cykliczne naprawy i modernizacje. Wysoka jakość wykonania domu pasywnego gwarantuje jego trwałość i bezawaryjność – twierdzi dyr. Tonderski.
Żeby dorównać standardom światowym, trzeba będzie radykalnie podnieść poziom wykonawstwa w naszym kraju. Czeka nas w związku z tym prawdziwa rewolucja. Budowa domów energooszczędnych metodą gospodarczą nie wchodzi w grę – twierdzi Krzysztof Milczarek, dyrektor ds. zarządzania wiedzą Grupy Atlas. Zwrócił on także uwagę na dobór odpowiednich materiałów w tego rodzaju budownictwie. Podczas konferencji zaprezentowano makietę energooszczędnego domu demonstracyjnego o powierzchni 16 m kw. i kubaturze 46,4 m sześc., wybudowaną pod nadzorem m.in. specjalistów Atlasa, Termo Organiki i Kronopolu.
Budownictwo energooszczędne jest ważnym elementem strategii gospodarczej kraju. Mniejsze zużycie energii, to mniejsza ilość emitowanych do środowiska zanieczyszczeń, mniejsze zużycie surowców naturalnych, a w związku z tym gwarancja większego bezpieczeństwa energetycznego kraju. Biorąc pod uwagę stały wzrost cen nośników energii oraz – w naszych warunkach klimatycznych – konieczność wielomiesięcznego ogrzewania budynków, oszczędności, jakie można uzyskać w domu energooszczędnym, stanowią istotną pozycję w budżecie każdej polskiej rodziny. W takim domu mieszka się wygodnie i tanio. Michał Rzepiak
Czy Polaka stać na dom pasywny?
Wysoki koszt budowy domu pasywnego odstrasza zarówno inwestorów indywidualnych, jak i deweloperów czy zarządy spółdzielni mieszkaniowych. Dlatego konieczne jest wsparcie państwa w stworzeniu systemu zachęt – ulg i kredytów. Dodatkową szansą są programy unijne, promujące energooszczędność, w których dofinansowanie projektów wynosi nawet kilkadziesiąt procent. Można skorzystać także z możliwości, jakie dają Regionalne Programy Operacyjne dotyczące kompleksowej termomodernizacji obiektów użyteczności publicznej w danym województwie. Są one adresowane do samorządów oraz przedsiębiorców realizujących zadania zlecone im przez jednostki sektora finansów publicznych.
Piotr Pawelec, prezes Podkarpackiej Agencji Energetycznej
Rewolucja jest blisko
Konieczność budowania energooszczędnych budynków to już nie drobna zmiana ilościowa, to poważna zmiana jakościowa. To nowa filozofia projektowania i przede wszystkim – wykonawstwa. Poziom zużycia energii stanie się bowiem wymiernym i bezwzględnym weryfikatorem jakości projektu i precyzji wykonania. Tego wszystkiego trzeba się bardzo szybko nauczyć i realnie stosować w codziennej praktyce. Projektanci i wykonawcy chodzący do tej pory „na skróty”, mieszający systemy, stosujący materiały niskiej jakości, autorzy „budowlanych wynalazków” nieprzestrzegający technologicznych reżimów, powinni ustalić miejsce i termin zbiórki przed odjazdem, bo i u nas z każdym dniem będzie dla nich coraz mniej miejsca. Energię zaczął oszczędzać cały świat.
Krzysztof Milczarek, dyrektor ds. zarządzania wiedzą GRUPY ATLAS
Unijne standardy
Dbałość o energooszczędność i ochronę nieodnawialnych zasobów naturalnych oraz ochronę środowiska nakłada na kraje członkowskie UE dyrektywa 2002/91/WC Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej. Zgodnie z nią od 2009 roku każdy nowo powstały budynek będzie musiał posiadać tzw. świadectwo energetyczne – systemową ocenę jakości energetycznej – nadające mu jedną z siedmiu klas: od A do G. Takie świadectwa będą także wymagane przy obrocie nieruchomościami na rynku wtórnym. Unia Europejska chce także do 2020 roku ograniczyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery o 20 proc. oraz zwiększyć wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Mają one stanowić 20 proc. energii zużywanej w całej UE (w Polsce jest to obecnie około 4 proc.)
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)