Na taką formę pracy decydują się zwykle przedstawiciele wolnych zawodów lub młodzi rodzice.
Na taką formę pracy decydują się zwykle przedstawiciele wolnych zawodów lub młodzi rodzice. Z jednej strony mają wolna ręka, brak szefa i służbowego uniformu, z drugiej zaś nielimitowany, czyt. niestety niekończący się czas pracy, związany nierozerwalnie z życiem prywatnym. Praca w domu, bo o niej mówimy staje się coraz bardziej popularną formą zarabiania pieniędzy w Unii Europejskiej, gdzie „domatorzy” stanowią aż 11 proc. zatrudnionych. W Polsce liczba ta jest co prawda znacznie niższa (1 proc.), ale biorąc pod uwagę tendencje pracodawców do obniżania kosztów (utrzymanie takiego pracownika jest o 30 proc. tańsze) oraz planowane zmiany w kodeksie pracy szacuje się, że coraz więcej Polaków zdecyduje się prowadzić biuro w domu. Zwłaszcza, że jego założenie nie wymaga większych nakładów finansowych, w tym wypadku wystarczy mieć jedynie dostęp do telefonu i Internetu oraz sprzęt komputerowy - przynajmniej taki podstawowy - na dobry początek w postaci laptopa, drukarki, faksu z telefonem. Potem, kiedy nasza działalność zacznie się rozwijać, będziemy prawdopodobnie potrzebować bardziej zaawansowanych technologii, stosownego wyposażenia i odpowiednich mebli, bez których z pewnością utonęlibyśmy w papierach.
Music please
Istotna kwestią w tym temacie jest także zapewnienie odpowiedniej atmosfery w pomieszczeniu w którym będziemy pracować. Tak, aby motywowała nas do pracy i jednocześnie nie rozpraszała. Stworzenie klimatu pracy z pewnością nie jest rzeczą łatwą, zwłaszcza w przypadku młodych matek, których dzieci bawią się w pokoju obok. O ile kompletna cisza sprzyja wysiłkowi umysłowemu i nie rozprasza uwagi osób, przebywających samotnie w biurze, o tyle w przypadku pracujących rodziców bardziej praktyczniejszym rozwiązaniem wydaje się być muzyka. Delikatna, spokojna, motywująca do pracy i skutecznie zagłuszająca dziecięce piski, wydobywające się z włączonego dziecku telewizora (bo dzieci, zwłaszcza małe musimy zająć czymś w czasie naszej pracy).
Najważniejsza jest motywacja
Samodzielna praca wymaga ogromnego samozaparcia i dyscypliny, aby wstać rano z łóżka i pracować efektywnie. Nie przez 24 godziny na dobę, ale w ustalonym przez nas czasie i w sposób zadowalający. Tak, aby jak najbardziej rozgraniczyć nasze życie zawodowe i prywatne, i mieć czas nie tylko na wykonywanie zleceń, ale także realizowanie swoich pasji i zainteresowań. I życie rodzinne, które przecież nagle się nie kończy.
Jak to zrobić? Jak pracować, nie myśląc o prasowaniu i innych, czekających na nas obowiązkach, takich jak odrabianie lekcji z dziećmi czy szykowanie obiadu? Z pewnością pomocna w tym względzie będzie wspomniana wcześniej muzyka, która odizoluje nas od gwaru dochodzącego nie tylko z innych pomieszczeń mieszkania, ale także z hałaśliwej ulicy.
Pracując w domu warto ustalić sobie harmonogram planowanych zadań, obejmujący nie tylko zakres obowiązków, ale także godziny pracy, po których zakończeniu nie będziemy do niej wracać. Takie rozwiązanie pozwoli uniknąć łączenia życia zawodowego z prywatnym, przynosząc jednocześnie same korzyści. Określony czas pracy będzie nas mobilizował, a nasi najbliżsi nie będą się czuli zaniedbani.
Urządzając pokój do pracy warto pamiętać nie tylko o jego odpowiednim wystroju, ale także funkcjonalności. Od tego w znacznej mierze zależy efektywność naszej pracy.
Informatykowi, podobnie jak pisarzowi wystarczą: małe biurko i komputer; audytorka będzie potrzebowała dodatkowego miejsca na dokumenty; księgowa – potężnej szafki z szufladami lub teczkami na akta; psycholog – leżanki dla pacjentów; zaś doradca finansowy – miejsca do przyjmowania klientów (chyba, że zdecyduje się na spotkania w kawiarniach i restauracjach).
Do siedzenia i pisania
Do siedzenia i pisania najlepsze są: fotel i biurko. To pierwsze, powinno być regulowane, dopasowane do krzywizn kręgosłupa i w 100 proc. ergonomiczne. To w końcu na nim spędzamy najwięcej czasu, więc warto zainwestować i kupić model posiadający zagłówek oraz dostępne na rynku regulacje. I dodatkowo podnóżek, zapewniający prawidłowe krążenie, które w przypadku kilkugodzinnego siedzenia w jednym miejscu może zacząć szwankować.
Kluczowym elementem domowego biura jest także biurko, które możemy kupić w formie gotowej lub skompletować z dowolnej kombinacji nóg i blatów, także w wersji regulowanej. Najtańsze z wysuwanym blatem na klawiaturę możemy kupić już za 80zł. Droższe, wielofunkcyjne modele to wydatek rzędu min. 1,5 tys. zł.
Tradycja czy nowoczesność?
Większość domowych prac sprowadza się do siedzenia przy komputerze lub przy biurku, co wymaga zastosowania odpowiedniego oświetlenia. Poza tradycyjnymi żarówkami i świetlówkami, furorę w ostatnich miesiącach robią nie posiadające żarnika diody z systemem LED (Light Emitting Diode), zdecydowanie trwalsze od tradycyjnych żarówek. Dzięki, zastosowanym świecącym elektronom ich wytrzymałość jest naprawdę imponująca - pojedyncza dioda jest w stanie świecić nawet 100,000 godzin, co oznacza, że gdyby palić ją przez 10 godzin dziennie, starczyłaby na 22 lata! Oczywiście, ze względu na swoją budowę, diody zużywają także znacznie mniej energii niż zwykłe żarówki, przy jednoczesnym emitowaniu porównywalnej ilości światła.
Papierowy chaos
Odpowiednio posegregowane dokumenty to przede wszystkim oszczędność czasu i nerwów. Domownicy muszą wiedzieć, że szafki z materiałami to przestrzeń ograniczonego dostępu. Zakup segregatorów i najlepiej zamykanych na kluczyk teczek na akta - to podstawa. Warto także wykorzystać gotowe, dostępne na rynku systemy do zarządzania dokumentami podręcznymi. Badania nad ludzką percepcją dowodzą, że najefektywniejsze jest zastosowanie trzech kolorów - wystarczają one do oznaczenia najważniejszych obszarów działalności, a przede wszystkim są łatwe do zapamiętania i rozróżnienia. Takie rozwiązanie oferuje wiele firm, sprzedając produkty wykorzystywane w pracy biurowej, opierające się na trzech podstawowych, doskonale widocznych kolorach - czerwonym, niebieskim i żółtym.
Fot. Kontakt-Simon. Teleblok.
Kwestia łączności
Podpięcie całego sprzętu potrzebnego do pracy, to niejednokrotnie spore wyzwanie logistyczne itp. Nawet w małym biurze powinno znajdować się co najmniej pięć gniazd (komputer, lampka, drukarka, skaner, router) oraz dodatkowe łącze komputerowe.
- W tym przypadku możemy wykorzystać popularną listwę komputerową lub stworzyć mini magistralę na bazie starego gniazda – mówi Sławomir Szotek, Kontakt Simon S.A. W sprzedaży dostępne są ciekawe rozwiązania, proponowane firmy Gira i Kontakt Simon S.A., która posiada specjalną serię Simon Connect, stworzoną z myślą o wyposażeniu pomieszczeń biurowych. Wchodzący w skład serii teleblok - to funkcjonalny i estetyczny panel zasilający, porządkujący łączność biurową, działający na zasadzie teleskopu wysuwanego z blatu biurka. Konstrukcja obejmuje stabilne gniazdo montowane w meblu, oraz wysuwaną część wykonaną z aluminiowego profilu. Za pomocą zatrzasku można zamontować od 3 do 6 modułów. Urządzenie to można montować w blatach o wysokości od 2,5 cm.
Generalnie projektując przestrzeń do pracy trzeba myśleć o zintegrowanym systemie; nawet w małych biurach, dysponujących pojedynczymi komputerami i drukarkami, korzystanie z tego typu rozwiązań może okazać się uzasadnione ekonomicznie.
Źródło: Kontakt-Simon | 2010-09-02
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)