Deweloperzy podsumowali II kwartał 2022 r. Opowiedzieli o tym, jak oceniają popyt i możliwości sprzedażowe w najbliższym czasie. Postanowiliśmy sprawdzić też, jak wygląda sytuacja na wtórnym rynku nieruchomości.
Jak kształtował się popyt w II kwartale br.? Na te pytania odpowiedzieli sami deweloperzy. Część z nich odnotowała spadek cen, jednak niektórzy zamknęli omawiany kwartał z wynikiem wyższym niż zakładany bądź ze wzrostem w ujęciu kwartalnym.
Sytuacja na pierwotnym rynku nieruchomości
Jak podkreślił Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A., II kwartał br. firma zamknęła z zadowalającym wynikiem. W ujęciu rocznym spadek wyniósł mniej niż 10 proc. Spadek w ujęciu rok do roku (o 53 proc.) odnotował również Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper S.A. Zdaniem obu przedstawicieli deweloperów biorących udział w sondzie Dompress, wpływ na obecną sytuację ma zarówno wzrost stóp procentowych z jednoczesnym zaostrzeniem wytycznych dotyczących badania zdolności kredytowej wnioskodawców (a co za tym idzie – ograniczenie ich zdolności kredytowej), jak i wybuch wojny za wschodnią granicą Polski.
W tym samym czasie, w wyniku wzrostu kosztów materiałów, a także rosnących cen gruntów pod zabudowę i finansowania inwestycji, rosną ceny mieszkań. Zrozumiała jest więc decyzja niektórych deweloperów o ograniczeniu oferty do czasu ustabilizowania sytuacji na rynku nieruchomości oraz w sektorze kredytów mieszkaniowych.
Deweloperzy uczą się elastycznie reagować na zmiany sytuacji rynkowej
Angelika Kliś, członek zarządu Atal, również wskazuje na spadek (o ok. 35 proc.) w ujęciu półrocznym, jednak podkreśla, że poprzedni rok przyniósł rekordowe wyniki. Z kolei Cezary Grabowski, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Bouygues Immobilier Polska, zaznaczył, że firma odnotowała w II kwartale wynik lepszy niż kwartał wcześniej. Jednocześnie wskazał na spadek zainteresowania zakupem mieszkania, co uzasadnił trudnościami w dostępności kredytów dla klientów indywidualnych. Dobre wyniki sprzedaży mają być więc obecnie efektem przede wszystkim transakcji gotówkowych.
Wzrostem na poziomie 15 proc. kwartał do kwartału pochwalił się również Boaz Haim, prezes Ronson Development. Jak podkreślił, doświadczenia związane z pandemią oraz sytuacją na Ukrainie nauczyły firmę elastycznego reagowania na zmiany na rynku nieruchomości. Efektem ma być m.in. zróżnicowanie oferty, by móc jak najlepiej odpowiadać na zmieniające się potrzeby oraz możliwości nabywców. Co ciekawe, obecnie aż 70 proc. klientów decyduje się na zakup mieszkania za gotówkę.
Zmiany na pierwotnym rynku mieszkaniowym zostały przewidziane
Niektóre przedsiębiorstwa przeczuwały, jak drastycznie zmieni się sytuacja na rynku nieruchomości i podjęły odpowiednie środki zaradcze.
– W drugim kwartale 2022 roku zrealizowaliśmy zakładany plan sprzedaży. W porównaniu do ubiegłego roku kontraktacja była mniejsza o około 30 proc. Biorąc pod uwagę rodzaj dostępnej oferty w pierwszym półroczu 2022 oraz dalsze plany firmy w bieżącym roku, a także tegoroczną sytuację gospodarczą w kraju i na arenie międzynarodowej, odnotowana różnica w poziomie kontraktacji nie była zaskoczeniem i została przewidziana – zaznaczył natomiast Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper.
Na znaczny spadek wyników sprzedażowych wskazała też Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic. Przyczyną, oprócz spadku popytu, miało być też przesunięcie w czasie wprowadzenia nowych etapów inwestycji, ze względu na przewidywane koszty realizacji tych projektów. Niezbyt rozbudowana oferta dewelopera ma być bowiem mniej zachęcająca dla osób rozglądających się za idealną dla siebie inwestycją.
Wśród przyczyn spowolnienia popytu na mieszkania deweloperzy wskazują więc zarówno kwestie związane z trudniejszym dostępem do produktów kredytowych, wybuch wojny za wschodnią granicą naszego kraju, jak i rosnące koszty wybudowania mieszkań, co przekłada się na dalszy wzrost cen nieruchomości. To wszystko ma wpływ na siłę nabywczą, jednak wielu deweloperów optymistyczne patrzy na estymację popytu w kolejnych miesiącach. Następne kwartały mają przynieść więc nowe wyzwania.
Sytuacja na rynku wtórnym po II kwartale 2022 r.
Jeśli chodzi o nieruchomości z drugiej ręki, podczas analizy skorzystaliśmy z narzędzia Ronin24. Portal ten pozwala na oszacowanie prawdopodobnej wartości nieruchomości, z uwzględnieniem dokładnej lokalizacji, metrażu oraz liczby pokoi wycenianego lokalu. Dzięki temu mamy szansę nie tylko nie przepłacić, kupując mieszkanie, ale przede wszystkim zorientować się, jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości z drugiej ręki i jak kształtują się roczne oraz kwartalne trendy cenowe w danej okolicy.
Aby porównać, jak kształtowała się sytuacja na rynku wtórnym w kilku największych miastach w Polsce, postanowiliśmy przyjąć, że interesuje nas zakup mieszkania o powierzchni 55 mkw. Na początek przyjrzeliśmy się Warszawie. W stolicy za taki lokal trzeba zapłacić średnio 652 414 zł, czyli 11 862 zł za 1 mkw. II kwartał tego roku zakończył się z wynikiem wyższym niż w poprzednim kwartale. Można też zauważyć, że począwszy od 2018 r. stopniowo spada liczba ofert sprzedaży takich nieruchomości.
W stolicy Małopolski ofert sprzedaży jest coraz więcej
W Krakowie jest nieco taniej. Tam trzeba się liczyć z kwotą ok. 554 211 zł, czyli 10 077 zł za 1 mkw. Również w stolicy Małopolski II kwartał przyniósł nieznaczny wzrost cen w ujęciu kwartalnym – z 10 147 zł na 10 423 zł za 1 mkw. Począwszy od 2020 r., gdy odnotowano spory spadek liczby ofert sprzedaży, notuje się stopniowy jej wzrost.
W Łodzi za 55-metrowe mieszkanie trzeba zapłacić średnio 343 292 zł (6 242 zł za 1 mkw). Z kwartału na kwartał notuje się tam stopniowy wzrost cen nieruchomości. Przykładowo w II kwartale była to kwota 6 689 zł za 1 mkw, podczas gdy kwartał wcześniej – 6 548 zł.
We Wrocławiu za mieszkanie o powierzchni 55 mkw trzeba zapłacić średnio 483 718 zł, czyli 8 795 zł za 1 mkw. W każdym kolejnym kwartale ceny za takie nieruchomości na tamtejszym lokalnym rynku wtórnym rosną. Z analizy Ronin24 wynika natomiast, że w ostatnich latach spada liczba ofert sprzedaży mieszkań o takim metrażu.
Kupując 55-metrowe mieszkanie w Gdańsku, trzeba liczyć się ze średnim kosztem na poziomie 567 176 zł, czyli 10 312 zł za 1 mkw. Estymacja kwartalna wskazuje na stopniowy wzrost cen takich nieruchomości.
Źródło: KRN.pl | 2022-08-11
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)