Choć jakość życia Polaków z roku na rok się poprawia, nie we wszystkich rejonach Polski mieszkańcy są zadowoleni. Gdzie o radość najtrudniej?
Jak pokazują badania GUS dotyczące „Regionalnego zróżnicowania jakości życia w 2018 r.”, o zadowolenie z życia najłatwiej na wsi i w małych miasteczkach. Im większe miasto, tym mieszkańcy surowiej oceniają warunki, w jakich żyją. Poziom ogólnej satysfakcji wzrósł od 2015 r. o 5 p. proc. i obecnie wynosi 83 proc. Najmniej zadowolonych z miejsca zamieszkania osób jest w województwach lubelskim, łódzkim, podlaskim i warmińsko-mazurskim. Pozytywne oceny najczęściej padały w Wielkopolsce, na całym Pomorzu, a także w Małopolsce. Wraz ze wzrostem zadowolenia ze swoich warunków życia poprawie uległo ogólne nastawienie do życia.
Łódzkie dochody cieszą mniej
Nadal na wysokim poziomie utrzymuje się wskaźnik ubóstwa dochodowego, wynoszący w 2018 r. 13 proc. W najgorszej sytuacji znajdują się gospodarstwa domowe zlokalizowane na obszarach województwa lubelskiego. Podobną zależność zaobserwowano na Podkarpaciu oraz w województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim, gdzie wskaźnik znacznie przekroczył średnią krajową i osiągnął przedział 18-19 proc. Na przeciwległym biegunie znalazło się m.in. Mazowsze, gdzie poziom ubóstwa dochodowego wynosi 9 proc. W przedziale od 10 do 11 proc. mieszczą się województwa śląskie i dolnośląskie, lubuskie czy Wielkopolska i Pomorze. Jak w tym względzie swoją sytuację oceniają osoby zamieszkujące te tereny? Z danych GUS wynika, że sytuacja finansowa zadowala jedynie 42 proc. Polaków (dla porównania, w 2015 r. ich liczba była o 5 p. proc. niższa). Ich najliczniejsze grono stanowią mieszkańcy Śląska – 46-48 proc., a także Pomorza – 47 proc. Odmiennie postrzegają swoje finanse mieszkańcy województwa łódzkiego, gdzie poziom pozytywnego nastawienia do tego aspektu wynosi tylko 33 proc. Niewiele większą liczbę odnotowano dla województw podkarpackiego, lubelskiego i podlaskiego.
Najlepsze warunki na Dolnym Śląsku
Sytuacja finansowa determinuje warunki życia. Jako dobre można je było ocenić w przypadku 27 proc. gospodarstw domowych. Ubóstwo w zakresie warunków życia wynosiło w 2018 r. 4-6 proc. Zjawisko w największej mierze można było zaobserwować w województwie łódzkim i lubuskim, gdzie wskaźnik ten ukształtował się na poziomie 7 proc. Poniżej średniej znalazły się Dolny Śląsk wraz z Wielkopolską – tam trudnych warunków życia doświadcza zaledwie 2-3 proc. gospodarstw. Pomimo niskiego wskaźnika oceny warunków życia, zadowolenie w tym aspekcie deklaruje 63 proc. osób, czyli o 6 proc. więcej niż 3 lata temu. Podobnie jak w przypadku pozostałych kwestii i tutaj najmniej pozytywnie oceniających osób było w województwach łódzkim i lubelskim, a najwięcej w dolnośląskim, pomorskim i podlaskim.
Hałas i zanieczyszczenia przeszkadzają
O jakości życia, a tym samym zadowolenia z niego decyduje wiele czynników. Jednymi z nich są natężenie hałasu oraz czystość powietrza. Niechciane dźwięki generuje przede wszystkim ruch uliczny, pociągi i samoloty. Do tego dołącza jeszcze zgiełk emitowany przez różnego rodzaju zakłady, a nawet sklepy lub szkoły. Hałas jako problem jest postrzegany przez 15 proc. gospodarstw na Śląsku. Podobnie, bo dla 12 proc., stanowi to uciążliwość na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Komfortem akustycznym cieszą się z kolei mieszkańcy województw podkarpackiego, kujawsko-pomorskiego oraz świętokrzyskiego, gdzie hałas przeszkadza 5-6 proc. gospodarstw.
Jednym z istotniejszych zagrożeń w odczuciu Polaków jest zła jakość powietrza. Im większe miasto, tym częściej wskazywano na ten czynnik. Szczególnie dotkliwy jest on w okresie zimowym, a zanieczyszczenie najbardziej odczuwają mieszkańcy Śląska, Małopolski i Opolszczyzny – wskazuje na to 35-20 proc. badanych. Z badania GUS wynika, że zanieczyszczone powietrze stanowi problem jedynie dla 5 proc. w województwach świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i lubuskim.
Zieleń poprawia jakość życia
Istotną kwestią wpływającą na komfort życia jest dostępność terenów zielonych. Zadowolenie z tego aspektu w zdecydowanej większości wyrażają mieszkańcy wsi i niewielkich miasteczek – poniżej 20 tys. mieszkańców. Co ciekawe, aż 75 proc. osób mieszkających w miastach pozytywnie ocenia otaczającą ich przyrodę. Wskaźnik ten jest o 10 proc. wyższy wśród zamieszkujących wsie. Zadowolenie z terenów zielonych deklaruje 87 proc. mieszkańców Podkarpacia. Niewiele mniej – 85 proc. odnotowano w województwach lubuskim i warmińsko-mazurskim. Powody do radości z obcowania z naturą najtrudniej znaleźć mieszkańcom Opolszczyzny Śląska i województwa łódzkiego – pozytywnie oceny wahają się tutaj w granicach 71-74 proc.
Najbezpieczniej na wsi
Na wsiach nie tylko zadowolenie z terenów zielonych jest większe – mieszkańcy tego typu terenów czują się bezpiecznie w swoim miejscem zamieszkania. Podczas gdy osoby mieszkające w rejonach wiejskich aż w 94 proc. zadeklarowały wysokie poczucie bezpieczeństwa, w miastach podobne odczucia miało 86 proc. badanych. Przyglądając się sytuacji według zróżnicowania regionalnego, można dostrzec, że największy problem w tym aspekcie mają mieszkańcy województw łódzkiego, świętokrzyskiego oraz śląskiego. Najwyższe oceny, wynoszące 92 proc. pojawiły się w Małopolsce, na Mazowszu, Pomorzu i w Wielkopolsce. W czołówce znalazło się jednak województwo podlaskie – 94 proc.
Grunt to dobre relacje
Z poczucia bezpieczeństwa wynika również poziom zaufania do sąsiadów i nieznajomych. Nieznajomi na największe zaufanie (40-47 proc.) mogą liczyć wśród mieszkańców województwa świętokrzyskiego, na Pomorzu Zachodnim, Podlasiu oraz Opolszczyźnie. Najbardziej nieufni wobec nieznajomych są z kolei osoby zamieszkujące Śląsk, Dolny Śląsk oraz województwo łódzkie – poziom zaufania do nieznajomych wynosi tutaj jedynie 27-30 proc., czyli niewiele miej od średniej krajowej, wynoszącej 34 proc.
Badania pokazują, że dobre relacje międzysąsiedzkie panują w Małopolsce, Wielkopolsce, na Podkarpaciu i Opolszczyźnie, gdzie zaufaniem sąsiadów darzy 78-82 proc. mieszkańców. Na tle ogólnego poziomu zaufania do sąsiadów, wynoszącego 80 proc. najgorzej sytuacja przedstawia się w województwach łódzkim, kujawsko-pomorskim, pomorskim i dolnośląskim.
W badaniu GUS ocenie poddano również poziom zaufania do lokalnych władz. Wynika z niej, że tylko 56 proc. Polaków ufa lokalnym rządzącym. W tym względzie również występuje zależność regionalna – im większe miasto, tym ufność spada. Na najniższym poziomie jest ona w metropolii łódzkiej, dolnośląskiej i na Podlasiu. Najwyższa zaś na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Wielkopolsce.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (1)
dorota ⋅ 01-03-2019 | 12:21
Na pewno zalezy to od miesca. Ja mieszam w warszawie i tu zyje sie dobrze. zwlaszcza na zamknietym osiedlu a ja mieszkam na wilanowie na nowoczesnym osiedlu od robyg. zdaje sobie jednak sprawe ze nie kazdy ma taki komfort i moze mieszkac w tak dobrych warunkach.