Zastanawiasz się, czy mieszkania stanieją? Nie tylko ty – wielu Polaków z powodu wysokich cen nieruchomości postanowiło póki co wstrzymać się z decyzją o zakupie własnego M. Co mówią o sytuacji na rynku mieszkaniowym sami deweloperzy i jak kształtuje się sytuacja na wtórnym rynku nieruchomości? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Chcesz kupić mieszkanie, ale wciąż jest za drogo? Wiele osób liczy na spadek cen nieruchomości. Od pewnego czasu obserwujemy jednak postępującą drożyznę. Jednak, jak wskazuje Narodowy Bank Polski, dynamika cen w II kwartale 2022 r. przyhamowała. Tymczasem, według opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wstępnych danych, w lipcu 2022 r. ceny produkcji budowlano-montażowej – w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku – wzrosły aż o 13,4 proc., a w ujęciu miesiąc do miesiąca – o 0,8 proc. Czy w tej sytuacji możemy liczyć na tańsze mieszkania? Z wypowiedzi udzielonych przez deweloperów dla Dompress wynika, że wpływ na ceny nieruchomości ma nie tylko popyt, ale i koszty produkcji.
Deweloperzy mierzą się z wysokimi cenami budowy mieszkań
Zdaniem Tomasza Kalety, dyrektora Departamentu Sprzedaży w Develia S.A, w najbliższym czasie raczej nie możemy liczyć na spektakularne obniżki cen mieszkań. Ocenia, że kwoty te będą nadal stabilnie rosły. Ma to związek z wciąż rosnącymi kosztami generalnego wykonawstwa, a także surowców energetycznych i materiałów budowlanych. Przedstawiciel Develia S.A. wskazuje, że oprócz 15-procentowej inflacji w ostatnim czasie zaobserwować można było nawet 30-procentowy wzrost cen niektórych produktów. Z tego powodu możemy się spodziewać raczej wstrzymania realizacji nowych inwestycji deweloperskich niż obniżek obecnych cen. Aby tak się bowiem stało, musiałyby spaść koszty produkcji – a na to się nie zapowiada.
Podobnego zdania jest Angelika Kliś, członek zarządu Atal. Przedstawicielka tej firmy również nie przewiduje niższych cen mieszkań z rynku pierwotnego. Jak wskazuje, spadek sprzedaży jest efektem wysokich stóp procentowych i trudności w uzyskiwaniu kredytów mieszkaniowych. Dlatego też, by ułatwić ten proces, firma proponuje klientom Wakacyjny Program Atal, oferujący gwarancję ceny mieszkania i elastyczny harmonogram płatności.
Drogie są nie tylko koszty realizacji inwestycji, ale i grunty
Podobne argumenty prezentuje Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic. Jej zdaniem, spadek sprzedaży może wywołać jedyną racjonalną decyzję – jest nią ograniczenie produkcji. Firma, którą reprezentuje Zuzanna Należyta, również nie zdecyduje się na obniżki. Przemawiają za tym wciąż wysokie koszty realizacji inwestycji, a także drogie grunty, na których one powstają.
– Ceny mieszkań to składowa wielu czynników. Rosnące stopy procentowe, drożejące ceny materiałów budowlanych oraz problemy z transportem sprawiają, że w najbliższej przyszłości spadek cen mieszkań jest mało prawdopodobny. Mogą natomiast pojawić się na rynku promocje, jeżeli deweloper będzie chciał wyprzedać ostatnie mieszkania z inwestycji lub jeżeli będzie wprowadzał nową na rynek – zakłada natomiast Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu Nickel Development.
Jeśli spadek, to niemal nieodczuwalny
Jak podkreśla przedstawicielka firmy Nickel Development, analitycy rynkowi szacują, że do I kwartału przyszłego roku ceny mieszkań spadną maksymalnie do około 5 proc. Jednak nie jest to scenariusz pewny – sytuacja jest bowiem nieprzewidywalna.
– Wiemy już bowiem, że inflacja nadal będzie rosła, natomiast koszty budowy związane z cenami materiałów budowlanych powoli zaczynają się stabilizować. Liczymy obecnie na popyt inwestycyjny, finansowany gotówką. Klienci upatrują teraz szansę w inwestowaniu w mieszkania na wynajem, ze względu na niewielką podaż oferty, rosnące ceny najmu oraz wzrost wartości nieruchomości w długoterminowej perspektywie – dodaje Edyta Kołodziej.
W kwestii liczby klientów ze swoimi przedmówcami nie zgadza się Marcin Michalec, CEO Okam. Jak ocenia, sporą grupę nabywców nieruchomości stanowią klienci kupujący mieszkanie za gotówkę, jako inwestycję. Jednak Marcin Michalec także wskazuje na rosnące ceny „stawiania” mieszkań, co będzie przekładać się na ich cenę.
– Funkcjonujemy bezpośrednio w relacji z Generalnymi Wykonawcami, którzy narzucają nam określone koszty wybudowania inwestycji. Trudno z tym dyskutować, skoro obiektywnie wszystko wokół drożeje i dotyczy to także materiałów budowlanych. Mamy już sygnały, że ceny materiałów mogą się zmieniać i nie ma co ukrywać, że chodzi tu o kolejny wzrost. Każdego dnia obserwujemy, co dzieje się z cenami. Inflacja galopuje i trudno zakładać, że ta tendencja się zatrzyma – podkreśla CEO Okam.
Tendencje cenowe na wtórnym rynku nieruchomości
A jak kształtują się ceny mieszkań z drugiej ręki? Postanowiliśmy to sprawdzić, korzystając z analizy przeprowadzonej za pomocą Ronin24 (Raport Ofert Nieruchomości i Notowań). Przyjrzeliśmy się sytuacji w wybranych największych miastach w Polsce. Przyjęliśmy, że interesuje nas 2-pokojowe mieszkanie o powierzchni 60 mkw. Co zaobserwowaliśmy?
Najpierw na tapet wzięliśmy Warszawę. Jeśli chodzi o stołeczny wtórny rynek nieruchomości, prawdopodobna całkowita wartość mieszkania z drugiej ręki o takich parametrach wynosi 644 776 zł (10 746 zł za 1 mkw). W III kwartale br., w ujęciu kwartał do kwartału, ceny takich lokali nadal nieznacznie rosły (w tym wypadku z 11 278 zł na 11 492 zł za 1 mkw). To ceny wyższe niż w Krakowie, gdzie za 1 mkw 2-pokojowego mieszkania o powierzchni 60 mkw trzeba zapłacić średnio 9 067 zł (543 997 zł za całość). Te notowania opierają się o ceny ofertowe nieruchomości z ostatnich 24 miesięcy.
W Gdańsku mieszkania nieznacznie potaniały
Jeszcze taniej jest w Łodzi, gdzie – kupując 60-metrowe mieszkanie z dwoma pokojami z rynku wtórnego – trzeba dysponować kwotą średnio 396 462 zł, czyli 6 608 zł za 1 mkw. Niemniej jednak ceny w Łodzi nie chcą spaść – w ujęciu kwartalnym widać nieznaczny, ale stały wzrost ceny za 1 mkw mieszkania (na 6 353 zł z 6 288 zł). Na koniec zostawiliśmy sobie Gdańsk. Co ciekawe, analiza cen 2-pokojowych mieszkań w tym mieście wskazuje na niewielki spadek cen, odnotowany z III kwartale (z 9 336 zł na 8 926 zł za 1 mkw). Prawdopodobna cena takiej 60-metrowej nieruchomości, obliczona na podstawie ofert z ostatnich 24 miesięcy, wynosi tam 519 151 zł, czyli 8 653 zł za 1 mkw.
Wyraźnie widać więc, że zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym tendencja cenowa niezmiennie wskazuje raczej na wzrosty cen, niż na ich spadki. Deweloperzy nie spodziewają się znaczących obniżek. Postępująca drożyzna dotknęła i branżę budowlaną. Podobnie jest w przypadku mieszkań z drugiej ręki – jak dotąd (pomimo sytuacji gospodarczej i drogich kredytów) nie odnotowano niższych kosztów ich zakupu, co może wskazywać na utrzymanie wartości również w nadchodzących kwartałach.
Źródło: KRN.pl | 2022-08-30
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)