[ powrót ]Problemy w praktyce wywołuje kwestia: czy przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów dotyczące orzeczenia o przyznaniu lokalu socjalnego mają zastosowanie do małoletnich dzieci oraz żony właściciela lokalu mieszkalnego, który utracił tytuł własności do mieszkania.
Sąd rejonowy nakazał pozwanym Jordanowi W., Gabrieli W., Karolinie W. i Hubertowi W., aby wydali powodom Arkadiuszowi S. i Elżbiecie S. nieruchomość zabudowaną domem mieszkalnym. Sąd stwierdził, że Jordanowi W., Gabrieli W., i Hubertowi W. przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego. Podstawą dla przyznania tego uprawnienia pozwanym było stwierdzenie, że pozwany Hubert W. jest osobą małoletnią, a Jorand W. i Gabriela W. sprawują nad nim opiekę i wspólnie zamieszkują w nieruchomości stanowiącej własność powodów.
Strony sporu wniosły apelację od wyroku sądu rejonowego. Sąd okręgowy uznał, że pozwany Jorand W., jako były właściciel budynku mieszkalnego, nie może być uznany za lokatora w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie Kodeksu cywilnego (tekst jedn. Dz. U z 2005 r. nr 31, poz. 266 ze zm., dalej: ustawa o ochronie lokatorów). Sąd okręgowy zadał jednak Sądowi Najwyższemu pytanie, czy osoby, które uprawnienia do zamieszkiwania w lokalu mieszkalnym wywodzą od byłego właściciela, mogą być uznane za lokatorów i korzystać z ochrony przewidzianej przez art. 14 ustawy o ochronie lokatorów w kwestii przyznania prawa lokalu socjalnego.
Sąd Najwyższy rozpoznając w/w pytanie prawne stwierdził, że
art. 14 ustawy o ochronie praw lokatorów ma zastosowanie do małoletnich dzieci oraz żony właściciela lokalu mieszkalnego, który utracił tytuł własności.
W uzasadnieniu orzeczenia Sąd podkreślił, że art. 14 i 15 ustawy o ochronie lokatorów mają zastosowanie także w sprawach o opróżnienie lokali przeciwko osobom, które były lokatorami w rozumieniu art. 2 ust 1 pkt 1 tej ustawy. Zawarta w tym przepisie definicja „lokatora" oznacza jej stosowanie do osób, które używają lokalu na podstawie umowy najmu lub innego tytułu prawnego niż własność. Dlatego też, w ocenie Sądu Najwyższego, sąd okręgowy słusznie uznał, że za lokatora nie mógł być uznany pozwany Jorand W., który był wcześniej właścicielem budynku mieszkalnego, w którym zamieszkują wszyscy pozwani.
Pozostali pozwani uprawnienie do zamieszkiwania w jego nieruchomości posiadali w związku ze stosunkami rodzinnymi łączącymi ich z Jorandem W.
Sąd Najwyższy wskazał, że małżonek, któremu tytuł do lokalu nie przysługuje, powinien być uznawany za lokatora w sytuacji, gdy z żądaniem opróżnienia lokalu występuje przeciwko niemu drugi z małżonków, będący jego właścicielem. I dodał, że nie można przyjąć, że rozporządzenie prawem własności przez właściciela lokalu lub inne przyczyny przejścia własności lokalu na inną osobę, powodują utratę przez członków rodziny ochrony przysługującej lokatorom.
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2010 r., sygn. akt III CZP 109/10[ powrót ]