ArtykułyPośrednikowi w obrocie nieruchomościami nie zawsze należy się zapłata prowizji. Jego obowiązkiem jest udowodnienie, że to on doprowadził do zawarcia umowy sprzedaży.
Kiedy pośrednikowi nieruchomości nie należy się prowizja?
Pośrednik nieruchomości musi umieć właściwie udokumentować swoją pracę na rzecz klienta, w innym przypadku może nie otrzymać prowizji. Często obserwuje sytuacje, gdy pośrednicy przy obrocie nieruchomościami niedbale przystępują do udokumentowania swoich relacji z klientem. Nie podchodzą indywidualnie do sprawy, posługują się ogólnymi wzorami umów, których bardzo często nie rozumieją i nie potrafią modyfikować w zależności od sytuacji i ustaleń z klientem.
Zamiast negocjować treść umowy, dostosowywać ją do sytuacji, za udokumentowanie zawarcia umowy uważają naprędce podpisane przez klienta oświadczenie. Często też nie dokumentują wskazania klientowi drugiej strony umowy lub w ogóle nie zawierają umów przed podjęciem czynności z klientem, odkładając „papierki” na potem. Wszystkie te zachowania w prostej linii prowadzą do możliwości skutecznej odmowy zapłaty prowizji przez klienta.
Pośrednik musi udowodnić, że doprowadził do transakcji
Jak wynika z niedawnego wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z 28 czerwca 2016 r., sygn. akt IX Gc 280/16, pośrednikowi nie zawsze należy się zapłata prowizji. Nie można bowiem z góry zakładać, że każda transakcja przeprowadzona przez jego klientów to efekt pracy pośrednika. Do obowiązków pośrednika należy udowodnienie, że w konkretnej sytuacji to on doprowadził do zawarcia umowy sprzedaży, a nie tylko zawarł umowę pośrednictwa.
W przedmiotowej sprawie klient pośrednika odmówił zapłaty prowizji i twierdził, że strona, z którą zawarł umowę sprzedaży, nie była pozyskana przez pośrednika. To wystarczyło , gdyż pośrednik nie potrafił w sądzie udowodnić, że to on pozyskał osobę, która kupiła nieruchomość. Samo wykazanie, że między stronami zawarto umowę pośrednictwa jest niewystarczające. Według Sądu profesjonalny przedsiębiorca mający doświadczenie w pośredniczeniu w sprzedaży nieruchomości, powinien zabezpieczyć swoje interesy i w umowie wskazać podmioty, z którymi jego klienci prowadzą rozmowy, bądź też zaznaczyć w umowie, że z nikim takich rozmów nie prowadzą.
Jeżeli pośrednik stoi na stanowisku, iż należy mu się zapłata wynagrodzenia, to ma obowiązek wykazania przed sądem, iż do umowy sprzedaży nieruchomości doszło na skutek wskazania przez niego potencjalnych kupujących. Jeżeli nie będzie potrafił tego wykazać, wynagrodzenie nie zostanie zasądzone przez sąd. Zgodnie bowiem z art. 6 Kodeksu cywilnego, ciężar dowodu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, a zatem w tym wypadku na pośredniku.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (8)
ola ⋅ 15-12-2016 | 19:15
pomozcie ,posrednik zada ode mnie prowizji za niepsrzedany dom !!ponad 3 tys.owszem podpisalam umowe ze w razie sprzdazy ktora on poleci i przeprowadzi dostanie prowizje ale on nie doprowadzil do sprzedazy tylko sprzedalam saam a on teraz zada pieniedzy ,wiem ze tak nie wolno a wiecej jest to wymuszenie czy tak?
Naiwna optymistka ⋅ 22-08-2016 | 23:33
Drodzy pośrednicy dziwicie się że klienci was oszukują ? Przez ostatnich kilka lat współpracowałam jako klientka z 9-ką pośredników z którymi "realizowałam" transakcje, tych co przyszli tylko umowę podpisać -nie liczę. TYLKO 1-osoba okazała się profesjonalistką. Pozostali bardziej przeszkadzali jak pomagali jeśli już raczyli się zaangażować. Najczęstsze błędy to: pokazywanie działki "mniej więcej w tym miejscu", informacje szczegółowe (na etapie negocjacji) zawsze musiałam osobiście potwierdzać-dzięki temu uniknęłam przynajmniej dwóch "nieudanych transakcji", błędy przy przepisywaniu poprawek do umów (nie ortograficzne, choć te też), problemy z dodzwonieniem się, mogę tu jeszcze całą listę wymieniać, generalnie żeby za wszelką cenę umowę przedwstępną podpisać i jak najszybciej prowizję zgarnąć, a czy klient rzetelnie o wszystkim poinformowany i zadowolony to mało istotne. Jaka praca taka .......... Życzę powodzenia nielicznym profesjonalistom, a pozostałym "upierdliwych klientów" którzy naiwnie jak ja sądzą że w ten sposób zniechęcą nieudaczników do pracy w tym zawodzie. AHA, ludzie pamiętajcie że umowę można, a nawet trzeba NEGOCJOWAĆ włącznie z prowizją, a nie podpisywać podstawionego papierka czasem bez czytania !!!!! Do Zaciekawionej - idziesz w dobrym kierunku, za uczciwą pracę zdecydowana większość zechce uczciwie zapłacić. Do Pośredniczki- plagą są nieuczciwi pośrednicy którzy generują w konsekwencji nieuczciwych klientów.
Max Pośrednik ⋅ 15-08-2016 | 09:32
Pracuję jako pośrednik od 2005 roku i jedno tylko napiszę,jeśli człowiek jest uczciwy,to nawet umowa nie potrzebna,aczkolwiek lepiej ją mieć podpisaną i to umowę porządną z załączonymi adresami nieruchomości podpisanymi przez Klientów/W tej jak i każdej innej pracy,najważniejsza jest jednak uczciwość i dogadane warunki wynagrodzenia z których,co ważne ZADOWOLONE muszą być dwie strony....usługodawca oraz Klient.
Pośredniczka ⋅ 12-08-2016 | 18:47
Plagą są nieuczciwi klienci, ale i również nieprofesjonalni pośrednicy - krótko mówiąc jest CHAOS. Widzę to na co dzień. Pośrednictwo w takim świecie jest pracą stresogenną i niewdzięczną, ale coś trzeba robić - tylko czy się zarobi???
Zaciekawiona ⋅ 10-08-2016 | 16:02
Muszę przyznać, że opisana powyżej sytuacja przybija osoby pracujące na rynku nieruchomości, ale jeśli była zawarta z klientem umowa zwykła to sorki można zapomnieć o prowizji .. Dlatego skuteczniejsze w naszej profesji są umowy na wyłączność w szukaniu lub sprzedaży i nie wydrukowane prosto z szablonu tylko takie , gdzie można z klientem powpisywać ważne informacje odnośnie nieruchomości!! Przecież to ABC- adło pośrednika..! Wiadomo na rynku jest wielu "cwaniaków", " oglądaczy" szkoda na nich czasu .., ale jak ich rozpoznać?? To jest dopiero sztuka i lata praktyki. Więc niestety to co na papierze (a ten jest cierpliwy i dużo zniesie) to najważniejsze , a domniemanie ... to tylko pisanie palcem po piasku. Do klienta piszemy e-maile i esemesy a nie krótki telefon z potwierdzeniem spotkania. Poza tym jak niektórzy "pośrednicy" traktują swoich klientów to ja sama się czerwienię.... Niestety jak Cię widzą tak Cię piszą ... niektórzy powinni się zastanowić czy wiedzą jak ta praca powinna wyglądać.
Klijent ⋅ 10-08-2016 | 13:09
Koleś ty się zwyczajnie nie nadajesz
avista99 ⋅ 10-08-2016 | 12:49
Jak się ma obnoszenie na co dzień z katolicyzmem i patriotyzmem a próbą oszustwa na każdym kroku. Jako pośrednik, niestety, wciąż spotykam się z chamstwem i kombinatorstwem klientów. Żadne zapisy i specjalne umowy nie zabezpieczą przed oszustami. Dlatego wybieram sobie klientów, eliminując od razu cwaniaków. Klienci zazwyczaj sądzą, że praca Pośrednika ogranicza się do kilkunastu minut przy okazji pokazania mieszkania. Zapraszam do spróbowania, proszę tylko przygotować się do 10-godzinnej dniówki, zajętych sobót i niedziel, braku możliwości zaplanowania wolnego dnia z wyprzedzeniem, telefonów od klientów o 6-tej rano lub 23-ciej w niedzielę i oczywiście braku pensji - tylko prowizja liczona procentowo od prowizji klienta, pomniejszona odliczeniem podatku dochodowego i VAT. Oczywiście wszelkie przejazdy i ubezpieczenie z własnej kieszeni, ewentualnie umowa o dzieło lub własna działalność z ZUS-em 1200 zł. Pierwsze trzy miesiące bez większej szansy na transakcję, później zarobki w kratkę. Często transakcje odwoływane tuż przed umową, z zerowym wynagrodzeniem za kilka tygodni pracy itp. itd. O chamstwie klientów już wspominałem..
desperat ⋅ 10-08-2016 | 10:40
stek bzdur!! złodzieje!!!